Wtorek ok. godz. 18.00. Dzwoni telefon. Paweł Chytry: – Grażyna, powinnaś to zobaczyć. Jesteśmy na cmentarzu parafialnym, gdzie jutro w południe chowamy moją mamę. To, co zastaliśmy tu, zdruzgotało nas… Pomijając fakt, że grób