Mam świadomość, że ludzie często wymagają od pracowników instytucji szybkiej reakcji. Rzadko się jednak zdarza, by po załatwieniu sprawy ktoś zadzwonił i podziękował. Postanowiłam zrobić to ja, Grażyna Kaźmierczak, po wczorajszej, niedzielnej awarii wody