No jakież wielkie było moje wkurzenie, gdy na złamanie karku jechałam z Szamotuł do Wronek, by zdążyć na konferencję prasową (zwołaną dzień wcześniej, więc myślałam, że ważną) z dyr. SAPO i w sumie dowiedziałam się, że oprócz pani dyrektor nie ma nikogo kompetentnego, by odpowiedzieć na moje pytania