Temat śmierdzący – psie kupy
|Jak co roku, szczególnie wiosną są tematy, które pojawiają się jak bumerang. I choćby nie wiem jak nad nimi pracować, i tak zawsze pozostanie nierozwiązany. Do tych tematów – bumerangów należą psie kupy. I o nich jest list Czytelnika
Witam serdecznie, chciałbym poruszyć temat, który irytuje mnie od dość dawna – psie kupy.
Osiedlowe chodniki, tereny zielone, place zabaw i tereny wokół domów – to nie wychodek!
I tu apel do mieszkańców: masz pupila? Twoim obowiązkiem jest po nim posprzątać! Nie chcesz sprzątać? Niech załatwia się na Twoim podwórku lub w Twoim domu.Nasza społeczność musi zacząć działać. Dosyć stresu podczas wychodzenia z dzieckiem na dwór, że przyniesie jakąś groźną bakterię na podeszwie buta czy na swoich rączkach.
Wchodząc do lasu (o każdej porze roku), zapomnij o relaksie – musisz uważać na pole minowe! Nie tylko małe dzieci, ale również nasze pupilki narażone są na zakażenie, poprzez kontakt z kałem innego zwierzęcia (wąchanie, lizanie).
Najwyższy czas rozpocząć walkę z osobami, które nie sprzątają po swoich pieskach. Może donosy do Straży Miejskiej i kilka mandatów po 500 zł spowoduje zmianę podejścia?
Mam nadzieję, że ktoś z Urzędu Miasta zainteresuje się tematem i np. umieści kilka dodatkowych koszy przy osiedlach, żeby ułatwić właścicielom sprzątanie lub rozda ulotki informacyjne, darmowe woreczki czy zrobi cokolwiek, by nasze miasto było czystsze, a dzieci bezpieczne.
Zniesmaczony
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Z tym chodzeniem do lasu i natkykaniem się na kupy psie to lekka przesada. Kup zwierząt dzikich są tysiące A i one przenoszą choroby, tak samo gołębie czy ptaki. Na klamkach drzwi, proręczach czy pieniądzach możnoży się od bakterii. Może zamiast walczyć z kupami warto najzwyczajniej zadbać o profilaktykę mycia rąk gdyż całe nasze otoczenie jest siedliskiem życia bakterii, nicieni i innych stowrzonek od których nie uciekniemy. Nawet w ogrodzie możemy dostać kleszcza…. oczywiście właściciele powinni sprzątać po swoim psie Ale uważam, że w lesie pies może załatwiać się gdzie chce gdyż ta torebka z psem kupa jest większym zagrożeniem dla naszego ekosystemu rozkładają się przez setki lat A kupka w lesie to nawóz.
Prawda, może wystrzelić gołębie, ptaki i dzikie zwierzęta? Może zakazać kotom chodzić po śmietnikach A samemu dezynfekowac się 3 ra,y dziennie. Chodzić w rękawiczkach i maskach?? Naprawdę nie przesadzajmy, człowiek przenosi więcej związków i chorób niż psy….
„Może donosy do Straży Miejskiej i kilka mandatów po 500 zł spowoduje zmianę podejścia?”
Tak donośmy na siebie o wszystkim i wszystkim – począwszy od konfesjonału a na policji i straży miejskiej … i innych organach skończywszy. Żyjmy jak w Korei Kima – z tym tylko,że my mamy już Prezesa.
https://www.money.pl/gospodarka/tak-sie-donosi-w-polsce-listy-trafiaja-do-zus-skarbowki-i-inspekcji-pracy-6362901017593473a.html
Tak się donosi w Polsce. Listy trafiają do ZUS, skarbówki i inspekcji pracy
Nie tylko wiosną jest ich dużo, według mnie o każdej porze roku. Zimą tym bardziej jest to widoczne. Woreczki na psie kupy są już bardzo tanie. Ja od dłuższego czasu kupuje woreczki PUCEK firmy ANCON. Jak dla mnie są najlepsze. Polecam.