Problem z TIR-ami w Stróżkach – odpowiedź z UMiG Wronki

Właśnie w budowie w Stróżkach są garby zwalniające na głównej ulicy, która biegnie przez wieś. Oczywiście spowolni to samochody, szczególnie w godzinach, gdy ludzie jadą do pracy czy z pracy do Samsunga czy Amiki. Dojazd przez Stróżki to dobry skrót i ominięcie zakorkowanych Wronek. Jest tylko jeden dylemat – pisze nasz Czytelnik. Jaki to dylemat?

20160928_123839[1]

Oferty Pracy Wronki

-Czy muldy uchronią nas od takich kolosów, które codziennie spotykamy na naszej wsi?

Codziennie po kilka TIR-ów jedzie bezkarnie przez Stróżki. Aby się minąć z takim kolosem na wąskiej wiejskiej drodze, trzeba niestety, zjechać na chodnik – pyta Czytelnik.

Załączył nam również zdjęcia.

Ogólnie obowiązuje zakaz wjazdu na ten teren takich kolosów, które „klinują” się na zakrętach pod kątem 90 stopni, a takich jest na tym odcinku drogi kilka.

Może trzeba byłoby zrobić dodatkową informację dla obcych kierowców. Może zaznaczyć na obrazkach, że droga skręca pod kątem 90 stopni i nie ma możliwości zawrócenia?

Nie wiem, nie będę się wymądrzać. Może Państwo coś sensownego wymyślą co zrobić z tym problemem?

Grażyna Kaźmierczak

Właśnie (03.10.2016r.) nadeszła odpowiedź z UMiG Wronki, jej autorem jest:
Tobiasz Chożalski
podinspektor ds. komunikacji społecznej
tel. 786 839 705
media@wronki.pl
Szanowna Pani,

progi zwalniające w Stróżkach zostały zamontowane na wyraźną prośbę mieszkańców, którzy w ten sposób chcą zwiększyć swoje bezpieczeństwo. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że znak informujący o zakazie wjazdu pojazdów powyżej 12 ton znajduje się po obu stronach wsi. Warto też dodać, że kierowcy wyjeżdżający z Samsunga są poinformowani (za pomocą znaku informacyjnego), że skręcając w stronę Stróżek łamią przepisy drogowe. Ewentualną karę za tego typu przewinienie może wymierzyć policja i wszelkie takie przypadki powinny być do niej kierowane.

Teraz czekam jeszcze na odpowiedź ze Straży Miejskiej z Wronek i policji  powiatowej z Szamotuł, co oni sądzą na ten temat.

komentarze 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *