Zadanie było proste – wspiąć się na prawie 10-metrową ścianę na jednym z czterech torów o różnych poziomach trudności. Chłopcy zanim zaczęli się wspinać – przeszli krótkie przeszkolenie z zapinania uprzęży, techniki wspinania oraz otrzymali kilka wskazówek co zrobić, aby nie zasłynąć jako pierwsza w historii ofiara lubaskiej ścianki wspinaczkowej 😉 Szybko okazało się, że strach ma wielkie oczy i już po chwili każdy z chłopców śmigał po ściance jak kozica górska (lub przynajmniej pająk) 😉Dodatkowego smaku wspinaniu się dodawał fakt, że na samej górze ścianki ukryta była kreda – kto zdobył szczyt, mógł na górze zostawić pamiątkę w postaci swojego podpisu. Od wczoraj kilka naszych podpisów dumnie widnieje na szczycie ścianki! 💪
Wyjazd miał na celu integrację grupy, co niewątpliwie się udało. Ponadto kilku chłopców stwierdziło, że znalazło sobie nową pasję. Niektórzy wręcz pokusili się o twierdzenie, że to nawet fajniejsze od piłki nożnej 😉
Oczywiście nie udało by się, gdyby nie asekuracja i pomoc ekipy z Edukacji Lubasz i organizacja imprezy przez Pana Marcina (taty Antka). Dziękujemy!