– Twoja zrzutka właśnie osiągnęła założony cel! – oto wiadomość po pięciu i pół dniach zbierania!
|Jestem z natury optymistką, z cyklu: „Dam radę! A jak nie dam? Dam! A jak się przewrócę? To się podniosę! A jak się nie podniosę? To sobie poleżę! A potem? A potem wstanę i pójdę dalej!” Jednak to, co się wydarzyło na zrzutce, na mural Ani Przybylskiej, przerosło moje najśmielsze oczekiwania! To tak jakby Ania, nudząc się w niebie, zaczęła „moderować”* naszymi zachowaniami! Udowodniliśmy, że jesteśmy wielcy! Że jak nam się coś podoba, to potrafimy dać z siebie wszystko! Dziękuję! Państwo zrobiliście już wszystko, teraz my przejmujemy inicjatywę i do roboty!
Informacja ze stronyZrzutka.pl przyszła o godz. 15.05, 19 października 2024 roku, czyli po pięciu i pół dniach (i nocach) zbierania. Była bardzo radosna:
Twoja zrzutka właśnie osiągnęła założony cel!
Twoja zrzutka właśnie osiągnęła założony cel, nie oznacza to jednak, że musi się kończyć. Wciąż możesz zbierać na niej pieniądze.
Pamiętaj jednak, aby w opisie zrzutki lub jej aktualnościach dodać informację, na jaki cel przeznaczysz nadwyżkę. Jest to ważne, ponieważ wszystkie zgromadzone środki na koncie Twojej zrzutki, musisz wydatkować zgodnie z tym, co zostało wskazane w jej opisie. Cieszymy się, że mogliśmy Ci pomóc!
Wiemy, że często zebranie pieniędzy to nie wszystko, dlatego wciąż nieustająco trzymamy kciuki za Ciebie oraz za dalsze powodzenie Twojej akcji.
Dziękujemy za bycie częścią naszej społeczności!
W takiej sytuacji pozostało mi tylko bardzo się ucieszyć ;) co uczyniłam i zacząć myśleć, co dalej… Bo Państwo zrobiliście już wszystko, teraz my- Paweł, ja i artystka.
Podzieliliśmy się z panią Moniką Kokocińską tą radosną wieścią. Była zszokowana szybkością zbiórki i ilością osób zainteresowanych dołożeniem się do muralu.
Ustaliliśmy, że ruszamy w poniedziałek, 28 października 2024 roku. Do tego czasu musimy ustawić rusztowania i zobaczyć, czy nie trzeba umyć muru.
A tak wygląda stan konta w niedzielę 20 października 2024 r. po godz. 22.00:
Tak pisałam, prosząc o dorzucenie się do zrzutki:
Zgodnie z zapowiedzią proponuję, by mural znalazł się na ścianie bloku, w którym od lipca 2001 roku przez 8 lat mieszkała Anna Przybylska z Jarosławem Bieniukiem, czyli blok przy ul. Niepodległości 7 we Wronkach.
Autorem projektu jest pani Monika Kokocińska. „Artystyczne malowanie ścian i stylizacje biur oraz różnych lokali” – tym właśnie zajmuje się pani Monika Kokocińska w firmie MonArt. Jest też autorką naszego pierwszego muralu – powstańczego – sprzed roku.
Na muralu Ani jest też (według naszych sugestii) Jarosław Bieniuk – życiowy partner Ani, a na początku XXI wieku zawodnik Amiki oraz trzy gołębie symbolizujące dzieci pary.
Wykonanie muralu zostało orientacyjnie wycenione przez artystkę na 18.900 (powierzchnia – 81m kw). Do tego dochodzą koszty wypożyczenia rusztowania i inne prace (może też inne, np. umycie ściany przed malowaniem).
Chciałabym, żeby mural Ani Przybylskiej powstał Z SERCA MIESZKAŃCÓW – proponuję zrzutkę 19.000 – to spora kwota, ale nie aż tak wielka, żeby jej nie zebrać.
Rusztowania już udało się „wysępić” od wronieckich firm – dziękujemy! Mamy też chętnych do pomocy w ich rozstawieniu. Nie wiem, czy nie trzeba będzie ściany umyć karcherem, dam znać na bieżąco.
Gdyby wszyscy mieszkańcy gminy Wronki zrzucili się po 1 zł (złotówce!) mamy to! Gdyby nam się nie udało zebrać pełnej potrzebnej kwoty, już dziś mam zapewnienie od wronieckiego biznesmena, że dołoży potrzebną resztę!
Musi się udać!
Jest też opcja super optymistyczna – co z nadmiarem kasy?
Od razu proponuję KOLEJNY MURAL! Najwyżej dozbieramy ;)
Grażyna Kaźmierczak
Szwarc Gapa
Jeśli ktoś z Państwa czuje potrzebę dołożenia się jeszcze do zrzutki, bo nie zdążyliście, to zapraszam – każda złotówka, która pozostanie będzie wpłacona na kolejny mural :)
brawo!!!!!!