Wiele razy słyszeliście, że wronieckie społeczeństwo jest złośliwe, zawistne, nieuprzejme, agresywne … Nawet ja podzielałam tę opinię, gdy kilkanaście lat temu zamieszkałam we Wronkach i na własnej skórze wielokrotnie poczułam jak nieżyczliwi potrafią być ludzie. Po wielu latach, kiedy los wielokrotnie mnie doświadcza i w końcu postawił mnie  na granicy życia i śmierci, zmieniłam swoje podejście do otaczającego mnie świata – pisze Beata Borowicka, proponując nam pozytywne nastawienie do życia

Wiele razy słyszeliście, że wronieckie społeczeństwo jest złośliwe, zawistne, nieuprzejme, agresywne … Nawet ja podzielałam tę opinię, gdy kilkanaście lat temu zamieszkałam we Wronkach i na własnej skórze wielokrotnie poczułam jak nieżyczliwi potrafią być ludzie.

Po wielu latach, kiedy los wielokrotnie mnie doświadcza i w końcu postawił mnie na granicy życia i śmierci, zmieniłam swoje podejście do otaczającego mnie świata.

Teraz jestem wdzięczna za każdy dzień i za wszystko co mnie spotyka.

Na wszystko i wszystkich patrzę z … optymizmem.

Ja wiem, że jesteśmy dobrymi ludźmi z natury.

To skąd bierze się tyle złych emocji, złości, nienawiści i pogardy dla drugiego człowieka?

Czujemy się bardzo, bardzo nieszczęśliwi, ponieważ spotyka nas tak wiele problemów, przez które czujemy się niesprawiedliwie potraktowani przez los,  zazdrościmy innym lepszego życia i cieszymy się, kiedy spotka ich nieszczęście

Takimi problemami mogą być:
– bieda
– choroby, które odbierają nam chęć życia, radość, godność
– okropna praca i monotonne, szare życie, które „ubarwiamy” jedynie alkoholem, używkami, kłótniami rodzinnymi
– mąż, który pije, zdradza,
– dzieci, które nie słuchają
– śmierć bliskiej osoby
– …….i wiele, wiele innych tragedii

Z tych powodów mamy w sobie emocje pełne  rozpaczy, żalu, złości i takie tworzymy swoje życie.

Wyrzuć złe emocje z głowy i spróbuj zmienić je na pozytywne.

„Istnieją tylko dwa sposoby na życie

– żyć tak jakby nic nie było cudem

 albo tak jakby cudem było wszystko.”

Albert Einstein

Ja wybrałam – mój każdy dzień jest cudem i codziennie wieczorem dziękuję, że został mi darowany, a ja starałam się wykorzystać go jak najlepiej potrafię.

Od kiedy postanowiłam myśleć tylko pozytywnie  – większość osób, które spotykam na mojej drodze, są dla mnie życzliwe i miłe.

Bardzo chciałabym, abyście Wy również zmienili zdanie o mieszkańcach Wronek, czyli też o sobie samych.

Wiem, że jesteście dobrymi, uczynnymi i wspaniałymi ludźmi, mimo kłopotów, które codziennie Was spotykają.

Życie jest bardzo trudne ale jeśli pogodzimy się  i zaakceptujemy wszystko co nas spotyka – wtedy będziemy umieli szybciej zrozumieć sytuację i nie tracąc sił na opłakiwanie swego życia, możemy  pomóc sobie i możemy pomagać również innym w potrzebie.

Zobaczycie, że Wasze życie stanie się lepsze, łatwiejsze i przede wszystkim wartościowsze.

Najważniejszy PIERWSZY KROK

Wybieramy jeden dzień w tygodniu i w tym dniu postanawiamy nie narzekać lecz myśleć tylko pozytywnie albo chociaż blokować negatywne emocje.

Niech będzie to środa
– przyda nam się dzień z pozytywną energią w połowie tygodnia

I wyobraźmy sobie, że wszyscy wronczanie robią sobie DOBRĄ ŚRODĘ.

WOW – co będzie się działo?

Ja jestem bardzo ciekawa a Wy?

Tyle dobrej energii w jednym miejscu – cud.

To jest możliwe, bo zależy tylko od Was.

Czy chcecie zmienić siebie i swoje życie?

Czy  chcecie mieszkać ze szczęśliwymi ludźmi i sami być szczęśliwi?

„Jeden dzień na raz – wystarczy.

Nie oglądaj się za siebie i nie martw się przeszłością,

 ponieważ już jej nie ma.

Nie niepokój się o przyszłość, bo ta jeszcze nie nadeszła.

Żyj teraźniejszością i rób to tak pięknie, by była warta wspomnienia.”

Ida Scott Taylor

P.S.

Proszę weźcie poważnie tą propozycję to odmienimy swoje życie.

Czekam na propozycje od Was.

Wprowadźcie dobrą środę  w Wasze życie i  piszcie, czy pomógł Wam taki pozytywny dzień uświadomić sobie
ile złych emocji codziennie mamy w głowie i jak trudno się ich pozbyć.

Trzymam za Was kciuki

Beata Borowicka

rys. B.B.