W Marianowie patową sytuację rozwiązał dwudziestolatek [WIDEO]
|Zebranie sprawozdawczo – wyborcze rozpoczęło się punktualnie, bo wymóg 10-procentowej frekwencji został spełniony. Na 215 mieszkańców sołectwa uprawnionych do głosowania, na zebranie przybyło 46 osób. Zebranie prowadziła Małgorzata Andrzejczak – Skrzypczak, kierownik Referatu Organizacyjnego Urzędu MiG we Wronkach. Ustępująca sołtys Ewa Guziak przedstawiła sprawozdanie z czteroletniej kadencji, które zostało przyjęte oklaskami, słowami pochwały i podziękowań ze strony mieszkańców sołectwa
Sporo emocji wywołały wybory sołtysa w sołectwie Marianowo. Sprawująca tę funkcję pani Ewa Guziak odmówiła kandydowania na kolejną kadencję. Podobnie postąpiło kilkanaście innych osób, którym zaproponowano objęcie tej funkcji. Poszukiwania trwały ponad 10 minut, niestety, były bezskutecznie.
W tej sytuacji przewodnicząca zebrania zarządziła przerwę. W jej trakcie zaczęto przekonywać jednego z najmłodszych uczestników zebrania – Kamila Hoffmanna. Po przerwie, na oficjalne zgłoszenie jego kandydatury, Kamil długo się zastanawiał, ale w końcu wyraził zgodę, rozwiązując patową sytuację ku zadowoleniu przewodniczącej zebrania i obecnych.
Kontrkandydata nie było, a w głosowaniu, na 46 głosujących Kamila poparły 42 osoby (3 przeciwne, 1 głos nieważny).
Kamil Hoffmann ma 20 lat i póki co jest najmłodszym sołtysem w historii gminy Wronki. Ma wykształcenie średnie, rolnicze. Mieszka w Marianowie, a pracuje w firmie Amazon.
Znacznie sprawniej wyglądał nabór kandydatów do rady sołeckiej. Zebrani uchwalili jej 5-osobowy skład i zaproponowali 8 kandydatów.
Dalszą procedurę wyborczą przerwało wejście na salę burmistrza Mirosława Wieczora. Z marszu przystąpił do swojego wystąpienia, w którym obecną kadencję nazwał drogową, ze względu na liczne inwestycje w tym zakresie zaplanowane w gminie, wśród których jest również ujęte sołectwo Marianowo.
Była mowa o pozyskanej dotacji na odzyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych – fotowoltaiki.
Na pytanie o szkołę w Nowej Wsi, burmistrz zapewnił, że podtrzymuje zmianę swej decyzji i szkoła nie będzie likwidowana, a będzie rozbudowana. Nie powiedział jednak kiedy.
Tak jak nie dawał nadziei na rychłe skanalizowanie Marianowa.
Nie omieszkał też, jak na każdym zebraniu, wskazać na „Wroniecki Bazar”, który jakoby był nieprzyjaznym medium, przypisującym burmistrzowi wszystko, co w gminie złego się dzieje. To już jest żenujące. Nie brakuje osób na zebraniach, które tego typu przytyki szybko ucinają.
Po wyjściu burmistrza na kolejne zebranie, powrócono do wyborów rady sołeckiej. Ze zgłoszonych ośmiu kandydatów wybierano 4 osoby (piątym w radzie, obligatoryjnie, jest sołtys – przewodniczący rady).
Kandydowali i otrzymali głosów:
Sławomir Kaszkowiak – 33
Wojciech Brust – 31
Danuta Skotnicka – 27
Lidia Zgoła – 22
Dariusz Lubik – 17
Piotr Sobek – 16
Sławomir Frąckowiak – 13
Łukasz Kalemba – 13
Nowa Rada Sołecka Sołectwa Marianowo:
Kamil Hoffmann – przewodniczący
Sławomir Kaszkowiak
Wojciech Brust
Danuta Skotnicka
Lidia Zgoła
Gratulacjami i zdjęciami nowego samorządu sołectwa zakończyło się zebranie.
PaB
A nie było niczego tym razem o „dobrym moście”? :)
Tak przy okazji proszę spojrzeć na przetarg na obiecane przez Burmistrza w kampanii drogi (szkoda, że o tym nie mówił na zebraniu):
http://bip.wronki.pl/content.php?cms_id=6525
– i porównać wymienione tam kwoty w budżecie na poszczególne drogi (zadania) z ofertami wykonawców – śmiech na sali!
Przykładowo – Część I, droga Kłodzisko – Pakawie, kwota w budżecie: 330.000, a najniższa oferta wykonawcy – ponad 1.400.000 zł!
Podobne dysproporcje są przy pozostałych zadaniach, nie będę wszystkich wymieniał – proszę spojrzeć samemu na stronę powyżej.
Pytanie brzmi – kto wpisuje tak nierealne kwoty do budżetu? Przecież na to są kosztorysy, które powinni robić fachowcy – jakie kwoty tam widnieją? A może tak miało być – nierealne obietnice i teraz Burmistrz rozłoży ręce i powie – „no widzicie – chcieliśmy zrobić, ale tak wyszło”. A to, że założono na te zadania jakieś nierealne kowty to „nic takiego”. Albo może teraz ktoś z Urzędu stwierdzi, że jednym droga się należy, a innym mieszkańcom nie i lista zadań zostanie obcięta? Pytanie komu – kto jest gorszy wg Burmistrza i może jeździć po dziurawej drodze czy taplać się w błocie dalej?
Dla przyzwoitości powinno się zwiększyć budżet, aby zrealizować te wszystkie obiecane zadania, ale jak będzie to zobaczymy. W każdy razie uważam, że Redakcja Bazaru powinna się sprawie przyjrzeć, bo naprawdę dziwnie i niepoważnie to wygląda i świadczy o braku powagi przy przygotowaniu tych zadań.