Wszystko zależy od mieszkańców [wideo]

To od mieszkańców zależy, czy we Wronkach będzie sobotnio – niedzielna pomoc lekarska dla wszystkich, czy tylko dla zapisanych pacjentów przychodni czarnkowskiego szpitala – powiedział dziś na konferencji prasowej dyrektor czarnkowskiego ZZOZ – Krzysztof Wywrot

Oferty Pracy Wronki

Od lewej: doktor Krzysztof Podlacha, dyrektor Krzysztof Wywrot i Łukasz Salandra – rzecznik prasowy czarnkowskiego szpitala

 

W sumie dyrektor nie powiedział nic nowego.

Okazało się, że w tej chwili do czarnkowskiej przychodni zapisało się ok. 1700 pacjentów, gdy normą NFZ na jednego lekarza jest 2500 osób. A mimo to, na stałe pracuje tu od poniedziałku do piątku dwoje lekarzy – Krzysztof Podlacha oraz pediatra z czarnkowskiego szpitala. Dyrektor chciałby, żeby zapisanych pacjentów było więcej.

Ewenementem na skalę na pewno województwa, a nie wiem, czy nie kraju jest to, że przychodnia z własnej woli przygotowała dodatkową ofertę dla mieszkańców Wronek (w 2018 roku – nie tylko tych zapisanych do przychodni czarnkowskiej) – dyżury sobotnio- niedzielne. I to w godzinach 8.00- 20.00, czyli o wiele dłużej niż w dni robocze.

Dyrektor miał nadzieję, że pacjenci wronieccy docenią to i przepiszą się całymi rodzinami do czarnkowskiej przychodni. Przez 5 miesięcy lekarze przyjmowali wszystkich pacjentów, nie nalegając, by ci się przepisali do ich przychodni. Jednak, gdy w styczniu tego roku tłok (ok. 70 osób dziennie) zrobił się tak duży, że przepisani pacjenci nie mogli dopchać się do swojego lekarza rodzinnego w sobotę czy niedzielę-  postanowili proceder godny tytułu „Judyma Roku” ukrócić. Zaczęli przyjmować tylko przepisanych pacjentów.

I zrobiło się larum! Dlaczego? Przecież przed wyborami obiecane było, że to dla wszystkich, że to niesprawiedliwe itd…

Powiem tak, żeby nie było wątpliwości: rozumiem decyzję dyrektora szpitala. Jak nie wiadomo o co chodzi, to przeważnie o kasę. Dyrektor jako zarządca szpitala nie może narażać go ewidentnie na straty. Liczył, (jak zresztą przekonywały władze miasta), że zapotrzebowanie np. na pediatrę jest w mieście tak duże, że z pewnością zapisze się więcej osób. Tak się jednak nie stało. Trzeba było podjąć zdecydowane kroki. 

Bo kto zabroni przychodni „A” czy „B”, by przyciągnąć do siebie pacjentów, zorganizować takie sobotnio- niedzielne dyżury?
NFZ ich nie finansuje, więc trzeba by było kasę wygospodarować ze środków już posiadanych. Ale kto komu zabroni?
A jeśli jakaś przychodnia takie dyżury ma, to pacjent ma pełne prawo taką własnie przychodnię wybrać, wypełniając zwykły druk i zostawiając go w recepcji, tym, samym przechodząc do takiej przychodni, która zaproponuje mu lepsze warunki.

Dla nas pacjentów to zdecydowanie komfortowa sytuacja. Nie ma więc co narzekać, słać listów do redakcji i hejtować, tylko wziąć kartę i przepisać się do takiej poradni, która dalej lepsze warunki. I to nie tylko o te sobotnio- niedzielne dyżury chodzi.

Jeśli chodzi o finansowanie NFZ to pieniądz idzie za pacjentem – ryczałtowo. Tak więc, jeśli jedna z wronieckich przychodni ma 10 tysięcy pacjentów (a tak było dwa lata temu), a na każdego pacjenta dostaje rocznie np. 130 zł (tak było w 2015 r.), to łatwo wyliczyć, że na rok przychodnia dostanie 1.300.300 (milion trzysta tysięcy trzysta złotych) na wszystko. I sprawą przychodni jest czy da pacjentowi skierowanie na specjalistyczne badania, czy też nie.

Dyrektor Wywrot zachwalał swój szpital, jako nowoczesny, wyremontowany i przyjazny pacjentowi. Mówił o wielu nowościach, które w Czarnkowie się pojawiły, opowiadał o akcjach, które w tym roku dla wronczan chce zorganizować (dla wszystkich).

Zapraszam do wysłuchania nagrania z konferencji.

Składa się z dwóch części- pierwszej, w której dyrektor Krzysztof Wywrot opowiada o roku 2018 oraz części drugiej, w której dziennikarze zadają pytania, a obecni na konferencji na nie odpowiadają.

foto, wideo: Szwarc Gapa

 

Oto część pierwsza:

Kolejne filmy – pytania i odpowiedzi:

 

komentarzy 6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *