Zbiorowe parzenie herbaty i praca zdalna sposobem dyrektora na oszczędności energii w WOK-u… [wideo]
|Myślałam, że nic już mnie nie zdziwi. Ale, powiem szczerze, aż mnie zamurowało, gdy na piątkowej komisji oświaty, kultury i spraw społecznych dyrektor Wronieckiego Ośrodka Kultury Michał Poniewski, omawiając przyszłoroczny ponad siedmiomilionowy budżet placówki (7.258.202 zł, 4,92% ogółu budżetu Gminy) przedstawił swoje pomysły na 10% oszczędności zużycia energii. Zapraszam do obejrzenia fragmentu tej wypowiedzi, bo pewnie inaczej nie uwierzylibyście w to, co piszę…
Od lewej: skarbniczka Gminy, wiceburmistrz, przewodniczący komisji oświaty, kultury i spraw społecznych, dyrektor WOK- Michał Poniewski
Oto film:
Przy oglądaniu i słuchaniu po raz drugi proszę zwrócić uwagę na zażenowanie radnych…
Póki co zostawiam Państwa sam na sam z dyrektorem.
Do sprawy WOK- wrócę.
wideo: Szwarc Gapa
komentarzy 6
Moc czajnika to średnio 2000 W. Dziennie średnio zużywa on zatem 0,66 kWh, co kosztuje 0,45 zł. Roczne zużycie energii elektrycznej przez czajnik elektryczny to 240 kWh i to kosztuje 164,25 zł.
Oczywiście stawka za energię elektryczną może ulegać zmianie.., załóżmy koszt 300 złotych na rok.
Jeżeli kawa i herbata oraz koszt jej podgrzania w czajniku jest jednym z elementów, które uzasadniają przejście pracowników WOK na pracę zdalną, by w domu mogli swobodnie ją zaparzać o dowolnej godzinie, co w samym WOK jest jednym z wyznaczników osiągnięcia celu 10 % .. to warto ten pomysł promować w tego typu instytucjach w całym kraju!
Ps.. można też wprowadzić zakaz parzenia herbaty i kawy swobodnie przez cały dzień pracy, i wprowadzić:
„zbiorcze parzenie kawy i herbaty w wyznaczonej do tego przerwie na śniadanie”
może się przyjmie…
Dzień dobry, nazywam się Maciej Olech i uważam, że Michał Poniewski jest geniuszem.
Bareja by tego nie wymyślił… Stasiu Anioł mógłby się wiele nauczyć.
„Mądremu dwa słowa wystarczą, a głupiemu to i referatu mało, jak powiedział Sofronow”.
Efekt będzie lepszy, jeśli będą pić Ice tea. Po co się rozgrzewać herbatą, jeśli mają ciepło? Jacek Jaśkowiak-prezydent Poznania pochwalił się niedawno, że pracuje w temperaturze 14 stopni. Obniżyć dyrektorowi temperaturę do 10 stopni w gabinecie i będzie 10 procent oszczędności. Radnym na sali obrad obniżyć do 4 stopni, to może chłodny umysł pozwoli im na spostrzeżenie, że od kilku lat łamią zapis § 13. 3 Statutu WOK mówiący o konieczności zatwierdzenia przez Radę rocznego sprawozdania finansowego dyrektora WOK. Nie rozumiem dlaczego podatnik wroniecki funduje herbatę instytucji, która w związku z niezatwierdzonymi sprawozdaniami, działa w sposób niestatutowy. Nie wiem dlaczego, ale zbiorowe picie herbaty kojarzy mi się z seksem zbiorowym.
Mowa ciała jednego z radnych rzeczywiście mówi: Ja chcę do domu, niech już ten Misiek nie p…
Niech już mnie teściowa tłucze po powrocie z pracy, ale to i tak lepiej, niżbym słowem głupim miał być chłostany w pracy.
Tak poważnie, zastanawiam się, czy to dobrze, że wyszliśmy z jaskiń, czy zmierzamy w kierunku jaskiń?
Panie dyrektorze WOK – można jeszcze wprowadzić oszczędność wody – np. jedno spuszczenie wody w sedesie po zrobieniu kupy przez wszystkich pracowników, przy czym Pan używa kibla jako ostatni.