Czarni Wróblewo na otarcie łez w ostatniej kolejce „Okręgówki” pewnie pokonali Zielonych Lubosz 3:0. Do IV Ligi zabrakło bardzo niewiele…

Podopieczni Patryka Niewińskiego na ostatni mecz do Lubosza udali się wiedząc, że awans do IV Ligi w tym roku jest już niemożliwy. Czarni chcieli jednak za wszelką ceną pokazać swoją wartość i zgarnąć komplet punktów na pocieszenie. Goście do ataków ruszyli od samego początku. Pierwsze fragmenty gry wskazywały jednoznacznie optyczną przewagę wróblewian. Wynik spotkania otworzył Dariusz Woźny, którzy po dośrodkowaniu Bartłomieja Graczyka z rzutu rożnego głową pokonał bramkarza gospodarzy. Jeszcze w pierwszej części gry, Czarni wypracowali sobie dwa rzuty karne! W obu przypadkach do piłki podszedł Kamil Jaksz. Pierwszy rzut karny zamienił na bramkę, a przy drugiej próbie przelobował bramkarza… i bramkę.

Po zmianie stron Zieloni robili wszystko, aby zdobyć bramkę kontaktową. Gra się znacznie otworzyła, co dało szanse na przeprowadzanie skutecznej kontry. Taka akcja miała miejsce po przejęciu piłki przez Dawida Brzuskę. Zawodnik Czarnych idealnie dograł do Mariusza Chojna, który dopełnił formalności i podwyższył na 3:0. Podopieczni Patryka Niewińskiego mieli jeszcze kilka okazji do zdobycia kolejnych bramek, ale żadnej z nich nie wykorzystali i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3:0.

Czarni Wróblewo sezon 2014/2015 zakończyli na drugim miejscu w tabeli przegrywając z Mawitem Lwówek wyłącznie gorszym bilansem spotkań bezpośrednich.