Dorny bajka o smoko-kruku i szewczyku Dornewce… [wideo]

Żył we Wronkach smoko-kruk- tak zaczyna się bajka napisana i  wyrecytowana przez wiceburmistrza Roberta Dornę na Gminnym Konkursie Recytatorskim im. Agnieszki Bartol w Chojnie. Posłuchajcie, proszę, w końcu nie co dzień pisze ktoś o mnie (do mnie?) wiersze :) 

Żył we Wronkach smoko-kruk.

Miał on w Radzie osiem sług.

Tak miasteczkiem rządzić chciał,

Że aż często wpadał w szał.

 

Oferty Pracy Wronki

recytował na Gminnym Konkursie Recytatorskim im. Agnieszki Bartol wiceburmistrz Wronek – Robert Dorna. Był to, jak powiedział, fragmencik wiersza o potworze smoko- kruku. Gdyby powiedział go w całości, zanudziłby wszystkich.
A jak miał brzmieć dalszy ciąg? Kim jest smoko-kruk? „To jest bestia ziejąca ogniem, dymem, czyhająca na wszelkie ofiary. Ale kończy się dobrze; szewczyk Dornewka ostatecznie wymierza sprawiedliwość tejże poczwarze – kruko-smokowi czy smoko-krukowi i wszystko dobrze się kończy” – wyjaśnił Dorna.

Panie wiceburmistrzu Robercie Dorno!

Dorobiłam się kolejnego wierszyka…
Nie wiedziałam, że stoję wg Twojego rankingu naprzeciwko BMW (burmistrza Mirosława Wieczora). I mimo znaczącej różnicy w wadze, szala trzyma poziom… 😉
Co na to Twój boss?
Kiedy BMW miał większość w radzie nie pisałeś o nim wierszyków. Ani wrednych, ani pochwalnych. Ani, ani, ani nic 😉 Czy BMW wybaczy Ci to?
Powiem szczerze, że gdyby nie nazwa „smoko-kruk” dałabym głowę, że to bajka o Wieczorze i jego uwielbieniu władzy… oraz „ośmiu sługach w Radzie” :) czyli betonowym klubie, który jeszcze do niedawna trzymał władzę ;)
Naprawdę sądzisz, że jestem żądna władzy?
To mnie po prostu nie znasz…
Ja tylko pragnę NORMALNOŚCI w naszym mieście, a Wieczór tego nie gwarantuje, po prostu, więc musi odejść.
A co do rozstrzygnięcia…
Czy szewczyk Dornewka zabije smoko – kruka, czy smoko-kruk pożre szewczyka Dornewkę to się okaże w kwietniu przyszłego roku, po wyborach :)
Szwarc Gapa
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *