Sesja styczniowa (ostatni czwartek miesiąca) przebiegała w miarę spokojnie, ponieważ nie było burmistrza Wieczora. Nikt więc nikogo specjalnie nie zaczepiał. Swoje zdolności mógł wykazać wiceburmistrz, który na dziesięć pytań radnych w wolnych głosach i wnioskach odpowiadał