Od dwóch lat, a od roku we własnym obiekcie, działa Prywatne Przyzakładowe Przedszkole „Amica Kids” we Wronkach. To jedyna w powiecie szamotulskim i jedna z niewielu w województwie placówek działających na podobnych zasadach.

Z przedszkola, a także żłobka, zapewniających ponadstandardowy poziom opieki i nauki, korzystać mogą wyłącznie dzieci pracowników Amica Wronki S.A., a firma ponosi znaczną część kosztów.

Działalność „Amica Kids” firma rozpoczęła z pompą. Nazwa przedszkola była w 2014 roku hasłem zakładowej gali, jaką co roku Amica organizuje dla całej wronieckiej załogi. Dla pracowników było to wielkie wydarzenie, ale medialną uwagę placówka, poszerzona o dwie klasy żłobkowe, zwróciła dopiero rok później, kiedy firma wybudowała obiekt na Borku – niedaleko od bram fabryki, za to w pięknym, nieco ustronnym miejscu, za osiedlem i kościołem.

Budowali dla swoich dzieci

– To był projekt bardzo ciężki, ale dla nas „miał duszę” – budowaliśmy dla naszych dzieci – wspomina Tomasz Machaj, dyrektor ds. inwestycji i utrzymania ruchu.

Budynek przedszkola okazał się kolorowym, nowoczesnym i funkcjonalnym. O wyjątkowości tego gmachu decydowało także to, że zaprojektowano go, wybudowano i wyposażono w całości za pieniądze prywatnej firmy, na zakupionej przez nią przestronnej działce. W tej uroczystości, podobnie jak we wcześniejszej, kiedy dyrektor Alicja Lisek otrzymała wielki klucz do tego przedszkola, uczestniczyli liczni zaproszeni goście. Radości z realizacji swojego pomysłu nie krył prezes Jacek Rutkowski.

Czternaście godzin dziennie

Przedszkole tętni życiem codziennie życiem już od godziny 5.30, a zamykane jest dopiero o 18. Rozpiętość godzin otwarcia jest dużym udogodnieniem dla rodziców pracujących w fabryce. W przedszkolu są cztery grupy przedszkolne oraz dwie żłobkowe – rok szkolny 2015/16 kończy w placówce dokładnie 79 przedszkolaków i 23 młodszych dzieci (w chwili przyjęcia do żłobka mają od 9 miesiąca do 2,5 roku). Corocznie prowadzona jest rekrutacja, w której pierwszeństwo mają maluchy samotnych mamuś i tatusiów, a także te, których oboje rodzice pracują w firmie.

Dla swoich podopiecznych przedszkole „Amica Kids” organizuje wiele zajęć dodatkowych – jest piłka nożna, karate i zumba, dzieci jeżdżą także na pływalnię do Obornik. Dwa razy w tygodniu do dyspozycji dzieci i rodziców jest logopeda, prowadzący zajęcia indywidualne i grupowe. Przedszkolaki mają regularne zajęcia z języka polskiego i języka angielskiego. Od przyszłego roku szkolnego grupa zerówkowa uczyć się będzie gry w szachy. Rodzice otrzymują regularnie mailowe informacje o tym, czym w najbliższym czasie zajmować się będą w „Amica Kids” ich pociechy.

Ciocie zazdroszczą mamom

Nauczycielki starają się w przedszkolu wdrażać takie metody, by dzieci, czując się swobodnie, jak najwięcej się nauczyły. Już dzieci żłobkowe uczone są w „Amica Kids” czytania metodą Glenna Domana, ale nawet dzieci sześcioletnie zwracają się do swoich pań: ciociu. A propos sześciolatków: rodzice dzieci uczęszczających do placówki na Borku nie są zainteresowani wcześniejszym posyłaniem dzieci do szkół; również dlatego, że są zadowoleni z nauki, jaką zapewnia przedszkole. Z podobnych powodów same nauczycielki żałują, że nie mogą posyłać swoich pociech do placówki, w której pracują:

– W każdym przedszkolu są panie odpowiednio wykształcone i zaangażowane, tak jest też tam, gdzie uczęszcza moje dziecko – mówi Ewelina Kuźnik, wicedyrektor „Amica Kids”, terapeuta dziecięcy i psychopedagog.

–  Jako mama zazdroszczę jednak rodzicom dzieci z „Amica Kids” tego, że uczą się także w języku angielskim. Kolejna różnica to wszelkie zajęcia pozalekcyjne – chciałabym, żeby mój synek mógł spróbować na przykład nauki karate. Przedszkole, do którego uczęszcza moje dziecko, nie zapewnia też takiej integracji rodziców – mimo, że jest to placówka środowiskowa, z mniejszej miejscowości. A tutaj, gdzie pracuję, naprawdę czuje się więź pracownika z placówką przyzakładową, a także więź pomiędzy rodzicami dzieci.

Wysoki standard za normalne pieniądze

Oprócz dogodnych warunków i wydłużonego czasu opieki, aspektem ważnym dla rodziców są stosunkowo niewysokie koszty, jakie muszą oni ponosić. Uzależnione są co prawda od dochodów pracownika, ale nawet przy najwyższych poborach czesne za przedszkole czy żłobek nie przekracza stawki, jaką płacą rodzice w placówkach gminnych. W dodatku jest to jedyna opłata jaką ponoszą rodzice – w cenie są wszystkie zajęcia dodatkowe, wyżywienie i wycieczki.

Amica Wronki wybudowała przedszkole, znacząco uczestniczy w kosztach jego utrzymania, finansuje nawet podatek dochodowy jaki pracownikom jest naliczany za dofinansowanie do przedszkola lub żłobka. W związku ze współfinansowaniem placówki przez Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych Amiki, został on powiększony, tak aby z tego powodu nie pozbawiać pracowników innych świadczeń, przysługujących im przed uruchomieniem placówki.