Centrum Handlowe zamiast lasu na Mickiewicza? [wideo z komisji]
|Radni na wczorajszej komisji gospodarczej większością głosów podjęli decyzję o wprowadzeniu zmian do obecnego projektu planu miejscowego – możliwość powstania centrum handlowego na działce 80416/50 i zabudowy wielorodzinnej na działkach 856/2 i 860/2. Dyskusja była długa i chwilami bardzo zacięta, mam dla Państwa 1,38 godz. nagrania. Zapraszam zainteresowanych do wysłuchania i dyskusji. Jestem ciekawa Państwa zdania na ten temat. Niestety, mimo kilkakrotnych próśb nie dotarły do mnie mapki z urzędu. Szkoda, że żaden radny nie był zainteresowany na tyle, by poprosić o dołączenie grafiki do tematu przy punkcie planu komisji. Posiłkuję się więc póki co mapkami Czytelników, jak dojdą z urzędu – dołączę je
Plan pani Agnieszki
Plan pani Joanny
Właśnie na Fb Gmina Wronki pojawiła się wizualizacja CH i jego wstępna lokalizacja, pozwalam sobie więc udostępnić. A oto tekst wpisu na Fb Gminy:
W czerwcu 2018 roku Radni zdecydowali, że niewielka część lasu przy łączniku z obwodnicą może zostać przeznaczona pod zabudowę.Wczoraj rozpoczęli dyskusję, czy tą zabudową ma być centrum handlowe.
komentarzy 6
Jakaś pani powiedziała radnym, że zmiana MPZM jest zgodna ze Studium i oni to przyjmują jako pewnik. Ja mam spore wątpliwości, czy zabudowa wielorodzinna jest z tym dokumentem zgodna (bez pewności). W Dopiewie kiedyś planiści przedłożyli mapkę z nieaktualnym Studium, a oni przegłosowali zgodność.
Według zgodność byłaby, gdyby w Studium była zabudowa wielorodzinna.
Według mnie jest to oparte na przeświadczeniu, że nadzór niedokładnie sprawdzi.
M1 w waszym Studium to zabudowa o wysokiej intensywności. Zabudowa wielorodzinna może być jednak zgodna ze Studium. Moje wątpliwości wzięły się stąd, że zwykle oznaczenia idą od intensywności najmniejszej. Natomiast zabudowa jednorodzinna wielorodzinna, z którą spotkałem się w waszym Studium
to jakiś wynalazek. Spytajcie radnych czy wiedzą co to takiego.
Radnych? Cha, cha, cha…. :)
Proszę zaskarżyć decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu, za decyzją czeka się dość długo, bo to bardzo dokładnie weryfikują wszelkie opcje, nawet sprawdzają zgodność studium, aktualne mapy, czy warunki zabudowy i podejmą orzeczenie i to orzeczenie jest tylko wtedy do odwołania, jak złożą pozew w sądzie. Przez ten czas oczekiwania nic nie może być robione na tym terenie.
Po pierwsze… szkoda lasu, ktoś pewnie znowu wyrzuci na mnie falę krytyki, że robię z igły widły, że nadinterpretuję kwestie formalne i prawne etc… bo ktoś inny jest od tego i nie mam racji.. Jestem na to gotowy, lecz uważam, że warto rozmawiać, czasem prowokować dyskusję?
Moim zdaniem warto to robić szanowna Grażynko:)
Ostatnią kwestią, gdzie wtrąciłem się w dyskusję była sprawa zgłaszana przez mieszkańców osiedla Borek, o tym, że droga jest w fatalnym stanie i „łatanie syfa pudrem jest nieskuteczne” obecnie – drogi na osiedlu przeszły przyzwoite naprawy i już nie straszą „dołami” niebezpiecznymi dla poruszających się pojazdów – brawa za odwagę mieszkańców, którzy zgłaszają problemy – ale i dla zarządzających osiedlami, mających wpływ na to co dzieję się w mieście, że potrafią przyjąć krytyczne uwagi i wyciągnąć z nich rozsądne wnioski (nawet gdy remont dróg był zorganizowany przy okazji modernizacji chodnika) na mądre decyzję zawsze z redaktor naczelną mówiliśmy 3 x tak!
Wracając do tematu – znowu się narażę na razy, ale może być tak, że działki omawiane w felietonie mogą trafić w przyszłości w magiczny sposób pod zupełnie inną inwestycje niż obecnie się to kreuje… tworzę „alternatywną rzeczywistość”? Dlaczego? Ponieważ już nie raz przekonałem się, że u nas alternatywną rzeczywistość… staje się realistyczna…
Co do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, to sprawa jest taka, że trzeba napisać pismo, krótko do GM Wronki do urzędu odpowiedzialnego za warunki zabudowy. Musi być napisane odwołanie o powtórne przeanalizowanie sprawy. I po krótko poruszyć sprawy wątpliwe. W tym momencie urząd musi przyjąć pismo i natychmiast przesłać je do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu, w celu rozstrzygnięcia z kopią pisma do osób, które to pismo wystosowały.
Gmina nie może sama w tej kwestii decydować powtórnie, jak jest pismo odwołanie o powtórne przeanalizowanie sprawy wystawione.