Ostatni tydzień obfitował w akcje sprzątania. Cieszy to, że coraz więcej osób włącza się w nie, jednak smuci, że mają ciągle pełne ręce roboty. I to na różnych obszarach. Nowowiejska drużyna harcerska „Chęchacze” wysprzątała „swój kawałek świata” przy harcówce i stawku. Sami przyznacie, że znalezienie na terenie (ogrodzonego, ale nie zamykanego ogrodu) harcówki kilku worków puszek i butelek po alkoholu jest co najmniej dziwne, jednak nie jest to nowością. „Chęchy” naszego harcówkowego ogrodu sprzyjają cichym libacjom, a teren pomiędzy harcówką i sklepem jest znaną „miejscówką”. Szkoda tylko, że imprezowicze nie zabierają ze sobą „zużytego” szkła i metalu :(