Debata w Sierakowie nie odbędzie się. Zgodę wyraziła tylko kandydatka, kandydat nie

Debata w Sierakowie nie odbędzie się. Zgodę na nią wyraziła, podobnie jak w Ostrorogu, tylko kandydatka. Kandydat nie

Oferty Pracy Wronki
Nie udało mi się nawet, podobnie jak w Ostrorogu, porozmawiać z kandydatem „na żywo” – telefonicznie, jedynie na SMS-y i w komentarzach jego na fb. I był to stos zarzutów zamiast merytorycznych pytań, było to raczej szukanie wymówek i próba zwalenia winy na mnie za jego odmowną decyzję,
Zaryzykuję stwierdzenie, że jednak panie są odważniejsze w tych wyborach!
Proszę pamiętać, że debata nie jest dla prowadzącego, tylko dla mieszkańców. Prowadzący jedynie umożliwia kontakt z mieszkańcami. Bezpośredni kontakt. Debaty we Wronkach i Szamotułach pokazały, że nasza redakcja jest bezstronna, skoro za jej przeprowadzenie dziękują zwolennicy jednej i drugiej strony. No, ale to fakt, żeby stanąć przed mieszkańcami, którzy nie zawsze zadają łatwe pytania, trzeba mieć odwagę.
Kandydatce umożliwimy, jeśli wyrazi taką chęć, spotkanie z mieszkańcami Sierakowa „na żywo” w redakcji Wroniecki Bazar. Będzie można zadać pytanie, zadzwonić w trakcie rozmowy. Dokładne info wkrótce.
Grażyna Kaźmierczak
******
Pochwała, mimo iż „jednosłowna” – UDANA – z ust niezbyt skorego do pochwał szamotulanina, Macieja Trąbczyńskiego (!) to wielki sukces, dla mnie, wronczanki :) I zdaję sobie sprawę, że ta pochwała bardziej dotyczyła tu Pani Joasi, to jednak podpinam się pod nią, bo jednak debatę (udaną!) zorganizował „Wroniecki Bazar” ze swoją ekipą z Wronek.
Hejt w mediach szamotulskich, jaki wylano na mnie PRZED debatą, godzien był lepszej, a na pewno ważniejszej, sprawy ;) Mam jednak szerokie bary i udźwignęłam, choć miło  nie było…
W „uzgodnieniach” przed debatą (ze strony dwóch panów z komitetu kandydatki, bo miałam wrażenie, jakby to odbywało się trochę poza Nią) to w sumie zabrakło mi tylko jednego – żądania podpisania się krwią na piśmie pod tymi uzgodnieniami…. Słowo daję! Czekałam na podanie mi noża do przecięcia sobie żyły!
A jednak poszło w miarę dobrze. Oczywiście, można doszukiwać się tego, co się nie udało, ale w dwugodzinnym spotkaniu, gdzie emocje wyczuwalne były bez żadnych przyrządów, to, że nie polała się krew, to naprawdę sukces! Żartuję! Ale w komentarzach pojawiły się takie stwierdzenia.
*****
I na koniec jedno przemyślenie, z którym pragnę się z Państwem podzielić – Wronki i prowadzona tu kampania ze strony jednego i drugiego komitetu kandydatów na burmistrza to WERSAL! w porównaniu z Szamotułami, Ostrorogiem Sierakowem. Proszę mi wierzyć, Wersal… z czego jestem dumna.
Może wynika to z tego, że u nas mediów „politycznych” nie ma za bardzo. Szamotuły ze swoją gazetą zajmowały się swoim miastem, u nas papierowych już nie ma w ogóle, więc ta akcja się rozgrywała tylko na Fb kandydatów (z małym zasięgiem, bo przeważnie nowe). Spotkania kandydatów z mieszkańcami na wsiach i w mieście transmitowaliśmy równo wszystkim, czas antenowy na informacje i reklamy również. I śmiem podejrzewać, że mieliśmy swój mały udział w tej naprawdę spokojnej i kulturalnej akcji przedwyborczej.
W tym miejscu chciałam podziękować Robertowi Dornie i Rafałowi Zimnemu za ten spokój i klasę. Bardzo mnie to zbudowało i dało nadzieję na naprawdę lepszą przyszłość Wronek. Gorąco w to wierzę, tak jak razem z Dzwonnikiem wierzyliśmy, że BMW MO, beton w Radzie pójdzie rozkruszyć, a radni mogą działać jednym frontem dla dobra miasta i gminy.
Niech się teraz dzieje tylko dobrze! Niech różne zdania i dialogi doprowadzą do kompromisów dla dobra mieszkańców! Niech mieszkańcy odblokują swoje inicjatywy przez wiele lat tłumione, a w niektórych przypadkach zabite (jak np. TMZW!) przez BMW i różne inne „dzbany roku i dekady”….(jak np. TMZW!)
Nowe, lepsze, Wronki!
Szwarc Gapa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *