Kompromis nowego Zarządu TMZW z dyr. Poniewskim
|Oto pismo Jana Kwaśnego, nowego prezesa TMZW w sprawie lokalu dla TMZW
Szanowna Redaktor Grażyno
Sprawa zmiany lokalu proponowana przez Wroniecki Ośrodek Kultury dla Towarzystwa Miłośników Ziemi Wronieckiej, jest już od dłuższego czasu znana przynajmniej środowisku Wronieckiemu. Miałem możliwość obejrzenia także, stanowiska pracy pracowników muzeum na poddaszu. Nic ciekawego. Historyczne uwarunkowania, dotyczą także pomieszczenia o pow. 16,00 m2 zajmowanego w muzeum przez TMZW. Osób, które były inicjatorami przekształcenia spichlerza w muzeum nie ma już wśród nas. Nie oznacza to jednak, że zapomnimy o Nich i ich zasługach. Tym bardziej nie wpłynie na to zmiana siedziby TMZW. Nie jestem archaicznym prezesem TMZW. Historia dalej się toczy. Pomieszczenie zajmowane obecnie przez TMZW wymaga gruntownego remontu. Nie stać nas finansowo na remont za kilka tysięcy, którego zakres robót musi być uzgodniony z konserwatorem zabytków. TMZW utrzymuje się tylko ze składek członkowskich. Wiem, że dla sporej grupy osób to sentymentalny obiekt, w tym dla Towarzystwa Miłośników Ziemi Wronieckiej. Podobnie było z zakładem ,,Spomasz” i ,,Zakładem Przetwórstwa Ziemniaczanego”. Pomiędzy Towarzystwem Miłośników Ziemi Wronieckiej, a Wronieckim Ośrodkiem Kultury była prowadzona ożywiona korespondencja na temat zamiennego lokalu. O postępach w negocjacjach można było się dowiedzieć nie tylko z lokalnej prasy. Są to trudne sprawy, gdy każda ze stron stoi na swoim stanowisku. W ostatnim okresie udało się uzgodnić wstępne warunki jakie powinien mieć lokal zamienny. Dyrektor WOK-u uznał, że okres uzgodnień jest za długi i nie prowadzi do kompromisu, bowiem nic innego nie mógł nam zaproponować. Podchodząc do ww. sprawy napisał list otwarty licząc na to, że TMZW nie będzie dalej negocjować. Tak się nie stało. TMZW było przygotowane na to, że ostatecznie sprawa znajdzie się na wokandzie sądowej. Rozsądność obydwu stron doprowadziła do kolejnych ustaleń jakie powinien mieć lokal zamienny. Zarząd TMZW w dniu 2 listopada 2021r. w głosowaniu jawnym, większością głosów podjął uchwałę o przyjęciu proponowanego pomieszczenia przy ul. Polnej 3a we Wronkach na siedzibę TMZW. W dniu 5 listopada 2021r. na spotkaniu w siedzibie WOK, zarząd TMZW i zarząd WOK doszły do kompromisu i dopracowały szczegóły umowy użyczenia lokalu w budynku przy ul. Polnej 3A. Ostatecznie, TMZW i WOK w dniu 5 listopada 2021 r. podpisały stosowną umowę.
Prezes
Towarzystwa Miłośników Ziemi WronieckiejJan Kwaśny
List bez korekty redakcyjnej.
KOMENTARZ Szwarc Gapy:
Tak wyglądał budynek dzisiejszego muzeum, gdy przejęło go Towarzystwo Miłośników Ziemi Wronieckiej (przedtem Grono Miłośników Wronek).
Ciężką pacą, w sumie dwóch pokoleń wronczan, doprowadzono go dzisiejszego stanu. Zbierane latami eksponaty Bogdan Tomczak i Marian Radomski przekazali miastu, składając spis na ręce Mirosława Wieczora.
Po kilkudziesięciu latach biała tablica z budynku zniknie, bo TMZW musi wyprowadzić się z lokalu. Dostało lokal wydzielony z sali, przez którą trzeba przejść, a w której odbywają się zajęcia plastyczne…
Czy zaproponowany nam lokal (tyle samo co teraz m kw., tylko bardziej wciśnięty w kąt i mniej ustawny – nie zmieścimy nawet tych mebli, które mamy w muzeum) jest godny 47- letniego Towarzystwa Miłośników Ziemi Wronieckiej, twórcy wronieckiego muzeum, założyciela pierwszej niezależnej gazety, wydawcy monografii Wronek (jedynej do tej pory) oraz Kompendium Wiedzy o Wronkach i kilkunastu wydawnictw o mieście?
Sami sobie Państwo odpowiedzcie na to pytanie.
Ja sobie odpowiedziałam.
Ale przynależność do żadnej organizacji społecznej nie jest obowiązkowa…
Jak to mówią: pies łagodzi obyczaje.
„Pismo” prezesa TMZW to bełkot tego roku!
Co będzie gdy członkowie Towarzystwa, w ramach protestu i honoru zawieszą członkostwo? Na Polnej będzie zbierał się wyłącznie nowy zarząd? Bez względu na wszystko „gratulacje” dla dyr. WOK oraz Burmistrza, który oddał tejże instytucji muzeum, to było zagranie w czasie i skuteczne, ponieważ doprowadziło też do rozłamu w samym Towarzystwie, za kilka, kilkadziesiąt lat mało kto będzie pamiętał o tym kto był inicjatorem muzeum…
Myślę, że i młodsi mieszkańcy mogliby powiedzieć dziś w przykładowej ankiecie „dyr. WOK”, no ale cóż czy można też podziękować za to wyborcom i osobom, które dawno temu tak bardzo dążyły do zmiany na stanowisku burmistrza?
Może warto zadać sobie to pytanie na chłodno.
Nasza polska specjalność, to wymazywanie zdarzeń towarzystw ugrupowań ideologicznych i ludzi, na potrzeby innych stowarzyszeń ideologii i ludzi. Życie toczy się dalej, tylko jak będzie wyglądało życie po życiu TMZW, gdy nie ma go w miejscu, gdzie wszystko się rodziło? Anektowano i zawłaszczono zgodnie z prawem to, co było chlubą i motywacją wielu ludzi do działania. Muzeum było od zawsze „punktem odniesienia”, czy na uchodźstwie będzie tak samo… ze świadomością porażki i zepchnięcia w kąt?
Dla starszych osób we Wronkach na pewno wiadome jest kto tworzył historię muzeum, z czasem dla młodych ludzi, będzie to stanowić coraz większy problem, ponieważ założycieli w tym miejscu już nie ma.