Pewnego razu spotkałam się z pewnym młodym, inteligentnym, błyskotliwym człowiekiem, który być może nie miał wielkiego doświadczenia w pracy i popełnił kilka błędów, ale co chwilę w rozmowie mówił o tym, że jest niekompetentny. Nazywał się wprost głupim (ale debil ze mnie, ale ja głupi jestem, że tak zrobiłem).

Co chwilę przerywałam mu wypowiedź i zwracałam uwagę, by mówił o sobie dobrze. Nie reagował, a ja dopiero później zorientowałam się, że właściwie nie wyjaśniłam mu, dlaczego ma mówić o sobie dobrze.

Czy dostrzegasz różnicę między stwierdzeniem „głupio zrobiłem” a „ale ja głupi jestem”? Pierwsze ocenia sytuację i zachowanie, drugie odnosi się do osoby (sam siebie oceniam/identyfikuję się).

Poza tym słowa mają moc! Tak jak wyjaśniałam już wcześniej- słowa, którymi się posługujemy niosą energię i mają realny wpływ na nasze emocje i samopoczucie. Jeżeli mówimy o sobie dobrze z miłością z akceptacją, to mamy więcej energii. Jeżeli mówimy i myślimy o sobie źle, to oczywiście nasz energia się obniża.

Poza tym mówienie negatywnie o sobie może mieć szkodliwe konsekwencje dla naszej samooceny i ogólnego samopoczucia. Wpływa to na naszą samoocenę – jeśli ciągle mówimy o sobie negatywnie, z czasem zaczynamy w to wierzyć, co może prowadzić do niższej samooceny i braku pewności siebie.

Wpływa to na sposób, w jaki postrzegają nas inni – jeśli mówimy o sobie negatywnie, inni ludzie mogą zacząć nas postrzegać w podobny sposób, co może prowadzić do utrudnień w relacjach społecznych i zawodowych.

Wpływa to na nasze zachowanie – jeśli uważamy siebie za nieudacznika, możemy stać się mniej skłonni do podejmowania ryzyka i próbowania nowych rzeczy, co może wpłynąć na nasze osiągnięcia i rozwój.

Dlatego ważne jest, aby mówić o sobie w pozytywny sposób i koncentrować się na swoich mocnych stronach i osiągnięciach, zamiast skupiać się na swoich słabościach i porażkach.

Jest jeszcze jedna rzecz: czasem sobie żartujemy „ale idiotka ze mnie (hahaha)”. Ma być to rodzaj dowcipu, wypowiedzi trochę ironicznej. W rzeczywistości wiem, że jestem wartościowa, ale tak żartobliwie się nazywam….

Słowo to słowo. Ma określoną wartość i trafia do podświadomości. A musisz pamiętać jeszcze o tym, że mózg nie rozróżnia czy to jest żart czy słowa wypowiedziane prawdziwie. Zostało wypowiedziane- zostaje zakodowane. Ktoś ciągle mówi o sobie źle, a później się dziwi, że ma niskie poczucie wartości… Sam sobie to robi. Sam się nie docenia, ujmuje sobie, określa jako idiotę_kę, roztrzepańca, osobę niekompetentną, wariata_kę- to świadomie lub nieświadomie odbiera sobie wartość!

Zawsze mów o sobie dobrze! Nawet jak głupio coś zrobisz, nic się nie dzieje, masz do tego prawo… Sytuacja może być głupia, ale nie Ty!