My, wronczanie, pijemy coraz więcej!
|– Pijemy coraz więcej – stwierdził na ostatniej komisji rady Wojciech Waroś – szef M-G Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, przedstawiając statystykę porównawczą od roku 2019 do 2023. Cyfry są zatrważające!
Dla porównania, np. w 2017 roku w gminie Wronki sprzedano alkohol o łącznej wartości 18 milionów złotych. Statystyczny mieszkaniec gminy (wliczając w to również dzieci, a nawet noworodki!) kupił wówczas 125 litrów piwa, 14 litrów wódki i 3 litry wina.
28 czerwca 2018 roku, podczas pięćdziesiątej sesji Rady Miasta i Gminy Wronki radni uchwalili zakaz sprzedaży alkoholu na terenie Wronek po godzinie 23.00. Jak widać jednak ze statystyk podanych przez Warosia – sprzedaż nie spadła, a wręcz wzrosła!
Tabela przedstawia jedynie wartości ze sprzedaży piwa, wina i wódki. Nie rozgranicza jednak nacji klientów, a wiemy, (widzimy to!) że przebywający u nas mieszkańcy ze wschodu piją sporo.
Tabela przedstawia jedynie wartości ze sprzedaży piwa, wina i wódki. Nie rozgranicza jednak nacji klientów, a wiemy, (widzimy to!) że przebywający u nas mieszkańcy ze wschodu piją sporo.
Ironią losu jest to, że im więcej pijemy, tym mamy większy budżet na rozwiązywanie problemów alkoholowych w gminie. W tym roku jest to już ponad 700 tysięcy! Wydane mogą być jedynie zgodnie z ustawą na cele służące rozwiązywaniu problemów alkoholowych, w tym na organizowanie półkolonii letnich dla dzieci, czyli wypoczynku cieszącego się ogromnym zainteresowaniem.
Szwarc Gapa
komentarzy 5
Nie sądzę by udało mi się znaleźć znaczące poparcie, bo reguła autorytetu oddziałuje bardzo silnie (wzmocniona wiszącym w szafie mundurem), a dodatkowo jeszcze niedojrzali w funkcjonowaniu pośród zasad społeczeństwa obywatelskiego odbieramy ludzi przez pryzmat ich stanowisk, a nie rzeczywistych starań i osiągnięć.
Mimo to spróbuję; czy nie wydaje się Państwu, że opisywana komisja została powołana do rozwiązywania problemów alkoholowych w Gminie, a nie wyłącznie do ich opisywania? Czy jeśli zgadzamy się w tym punkcie, to nie powinniśmy w końcu zacząć egzekwować od jej Przewodniczącego skutecznych działań profilaktyczno-zaradczych? Każdy kolejny raport komisji jest bardziej zatrważający. Jeśli więc problem przerasta Przewodniczącego, może czas przekazać pałeczkę komuś kompetentniejszemu? Ostatnio wiatr zmian wieje we Wronkach we właściwym kierunku, więc mamy chyba prawo oczekiwać, że i na tej płaszczyźnie sytuacja ulegnie poprawie.
Swoją drogą, może się mylę i pan Waroś posiada wykształcenie kierunkowe, może studia podyplomowe, może mógłby się choć okazać jakimś ukończonym kursem z profilaktyki uzależnień? Udziałem w konferencji/ sympozjum/ szkoleniu eksperckim w ostatnim czasie? Dużo tych pytań, a ostatnie brzmi: na jakiej podstawie obsadza się we Wronkach tego typu stanowiska? Nie wierzę, by jedynym kryterium mogła być kariera w MO.
P.S. Pewnie mam słaby słuch, ale nie słyszałem o ani jednej inicjatywie poświęconej profilaktyce uzależnień w naszej Gminie. Słyszałem natomiast o absolutnie smutnym, groźnym, i zwyczajnie głupim pomyśle na wydzielenie w Olszynkach strefy, w której nasza młodzież mogłaby się legalnie odurzać silnie uzależniającą trucizną, jaką jest alkohol.
Cóż… nie potrafię odpowiedzieć na żadne z tych pytań, a pod ten zatrważający wniosek końcowy podpinam się…
Tak więc rozumiem, że mam zadanie? ;)
Zajmę się odpowiedzią na te pytania. Zapytam samego zainteresowanego, ponieważ pan Waroś nie unika trudnych pytań, trzeba przyznać.
Prawda, zgadzam się z przedmówcą. Samo straszenie zakupem alkoholu i przeliczania go na noworodki nie wnosi nic do efektywności Pana Warosia, byłym milicjanta MO. Statystyki są nieprawdziwe, bo przecież czy są w nich setki przyjezdnych pracujących we Wronkach obcokrajowców? Jest tutaj duża rotacja ludzi. Według Warosia najlepiej zmniejszać sprzedaż i godziny to jest to antidotum. Jak pamiętamy za czasów komunistycznych, nawet limitowana sprzedaż oraz pomniejszane godziny sprzedaży nie miały wpływu na pijaństwo w tamtych czasach.
Zestawienie to posiada spore błędy. Po pierwsze ukazuje tylko koszt zakupu alkoholu, a nie ilości, a przypominam, że przez 5 lat cena alkoholu wzrosła, po drugie nie bierze pod uwagę, ile zwiększyła się ludność Wronek przez 5 lat oraz to, że dużo zagranicznych osób nie jest tu zameldowana oraz ostatni aspekt ludzie jeżdżący do Samsunga autobusami robią zakupy u nas i jadą do siebie. A więc zestawienie to to kpina i posiada wiele niedomówień.
Panie Waroś, idź Pan na ryby. Polecam male, zaznaczam male piwko!