Na wronieckich drogach jest ciężko!

Trwa budowa obwodnicy i drogi do niej prowadzącej (ul. Mickiewicza za Samsungiem).Wprowadzono tzw. mijanki, żeby nie zamykać dojazdu całkowicie. W tym samym czasie, od 26 maja, nieczynny jest przejazd kolejowy w Stróżkach. To powoduje ogromne korki w czasie dnia, gdy pracownicy Amiki i Samsunga próbują wydostać się z miasta. Chwilami jest naprawdę ciężko – skarżą się mieszkańcy

Oferty Pracy Wronki

Wczoraj po południu Marta napisała do nas: Wyjazd z Stróżek niemożliwy. Przejazd kolejowy zamknięty, a koło Samsunga od ponad 20 min. korek.

Jest ciężko! Ale cóż ja mogę? Jedynie życzyć nam wszystkim cierpliwości.

Ciągle zastanawiam się, czy nie szło tego jakoś inaczej skoordynować? Szczególnie, gdy chodzi o linię kolejową. Remontowana trasa jest długa, można było poprosić PKP, aby ten fragment zrobiono wówczas, gdy nie będzie już „mijanek” związanych z budową obwodnicy w ul. Mickiewicza. Tak po ludzku to kalkuluję.

Uważam, że zarządcy miasta jednak nie do końca tutaj się spisali.

Pamiętam sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy mieszkańcy bardzo psioczyli na moim portalu na uciążliwość przejazdów przez Wronki. Wówczas wiceburmistrz Dorna spotkał się z przedstawicielami remontujących i budujących, a po tych rozmowach okazało się, że jednak można inaczej to skoordynować.

Czyli można? Można!

Pamiętajmy też o innych „mijankach” w gminie:

Smolnica- budowa ronda w obwodnicy

Nowa Wieś – Marianowo przy wlocie na Marianowo

W tych dwóch miejscach ruch odbywa się dość płynnie, a odcinki „mijanek” nie są zbyt długie. Poza tym otwarto już dla ruchu ul. Lipową w Nowej Wsi, więc jest alternatywa objazdu drugą stroną.

Najgorzej jest właśnie na ul. Mickiewicza. Tam „mijanka” jest naprawdę długa, a poza tym ruch o wiele większy ze względu na dwie duże fabryki. Codziennie musi się tam dostać i wydostać ok. 5 tys. osób, a od 26 maja zamknięty jest przejazd kolejowy w Stróżkach, pozostaje więc właściwie jedna droga.

No, ale cierpliwości! Kiedy się to już skończy będziemy śmigać! :)

Szwarc Gapa

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *