Naprawdę musi stać się tragedia?- pyta Pan Sebastian wiceburmistrza Dornę
|O sprawie zamknięcia przejazdów pisaliśmy niedawno. Niedawno też wiceburmistrz Dorna pochwalił się na swoim Fb, że rozmawiał z Budimexem w sprawie skoordynowania remontów. Okazło się jednak, że to tylko słowa… Paraliż komunikacyjny w mieście i Gminie jest totalny. Zamknięte przejazdy na Poznańskiej i Powstańców Wlkp., zamknięta Lipowa w Nowej Wsi (budowa obwodnicy). Objazd przez Stróżki kumuluje się na Mickiewicza. Mijające się przy cmentarzu tiry powodują zagrożenie dla pieszych i małych aut. Sebastian Spychała napisał list otwarty do wiceburmistrza Dorny. Oto treść listu:
Panie Robercie.To co dzieje się po zamknięciu przejazdu na Poznańskiej w naszym mieście to jakaś katastrofa. Nie wiem, jakie ustalenia miasto poczyniło z Budimexem, ale ktoś tu nad tym kompletnie nie panuje i decyzje podjęte z objazdem przez Sierakowską dla Tirów to kompletnie nie przemyślana decyzja.Wczoraj wieczorem byłem świadkiem jak dwa tiry na skręcie z Sierakowskiej przy cmentarzu zblokowały tak skrzyżowanie, że kolejka samochodów sięgała aż do Rynku. Kto wpadł na taki pomysł, by skierować tiry z Amiki i Samsunga tym objazdem ? Przecież wyminięcie się na tym skrzyżowaniu dwóch zestawów z naczepami to katastrofa. Wczoraj jeden cofał, by puścić drugiego, z tyłu auto o mały włos nie zostało staranowane. Osobówki musiały jeździć i robić miejsce na manewry Tira po chodnikach. Ludzie z chodników uciekali na trawniki.Setki Tirów jadących z Amiki i Samsunga oraz te, które jadą przez centrum miasta, często po chodnikach manewrują, bo nie mieszczą się mijając, to jawne stwarzanie niebezpieczeństwa otoczeniu. Tam spacerują ludzie, chodzą na cmentarz starsze osoby, często niedowidzące.Naprawdę musi stać się tragedia, żebyście otworzyli oczy i zobaczyli jak wasze ustalenia z Budimexem są nic nie warte?Nie wspomnę, że obecnie dużo Tirów pcha się na Stróżki. To jakiś totalny absurd i jawne doprowadzanie do tragedii. Rozumiem, że trzeba to wytrzymać, by później mieć komfort, ale trzeba to wszystko zrobić z głową, a jak widać po ostatnich miesiącach, totalnie nie potraficie się dogadać z Budimexem, co wiele razy mieszkańcy miasta widzieli.Zwracam się do Pana z prośbą, by omówić jeszcze raz sytuację i zdecydować, by Tiry jadące z fabryk były zmuszone opuścić miasto skrętem w prawo na most i tam sobie przez Szamotuły objazdem jechały na Pniewy czy Międzychód. Nikt się nie martwił, jak zamknęli most, że ludzie z drugiej strony Warty muszą dziennie nadrabiać kilometry jadąc przez Obrzycko.Proszę postawić na pierwszym miejscu bezpieczeństwo mieszkańców miasta, a potem sprawy ekonomiczne Amiki i Samsunga. Razem z Budimexem podejmujecie decyzje zagrażające życiu ludzi i uważam to za skandaliczne. Kompletnie nie ogarniacie, jako włodarze miasta tego, co dzieje się z remontem linii PKP i budowy obwodnicy. Jest mi bardzo przykro, że mieszkańcy kolejny raz są na marginesie waszych decyzji.Czekam na Państwa pomysł jak stojący Tir przy cmentarzu jadący od Spomaszu ma się minąć z Tirem jadącym z ulicy Sierakowskiej na tym skrzyżowaniu?Proszę o nagłośnienie sprawy by nie stała się tragedia!Sebastian Spychała
KOMENTARZE, które pojawiły się pod postem:
Ekipa Pralni Sebastian Spychała
– bardzo słuszne uwagi. Niestety mam wrażenie, że w naszym mieście mieszkańców się nie słucha a wręcz traktuje się ich jak „grupkę wiecznie niezadowolonych” wrogów. Też mam wrażenie, że nad aktualną sytuacją nikt nie panuje, a słynne ustalenia z Budimexem to było chyba spotkanie towarzyskie przy kawie, do chwalenia się na FB. Nie wspomnę już o naszych słynnych radnych bezradnych, którzy boją się nawet zadać pytanie byle nie podpaść… brak słów. A dzisiaj kolejna parodia sesji, ciekawe czy usłyszymy jakiekolwiek tłumaczenia i wyjaśnienia wszystkich tych absurdalnych sytuacji do jakich ostatnio dochodzi? Czy znowu usłyszymy jak to władza dzielnie walczy i pomaga a wszyscy inni się mylą?!
Masz rację ale tutaj chodzi o życie i zdrowie ludzi. Decyzje urzędu z Budimexem odnośnie objazdu przez zamknięcie przejazdu na Poznańskiej dla Tirów to jawne narażanie ludzi na utratę zdrowia i życia. Można się śmiać, uprawiać szyderę i pięknie pisać jak panuje się nad sytuacją ale to nie są żarty. Pora zrobić kolejny krok po całowaniu w rękę na mieście babci i zagwarantowac im bezpieczeństwo w poruszaniu się po mieście. Serio to tak duże wymagania ?
W ogóle Panowie kierowcy TIR – ów to zachowują się na wszystkich drogach jak królewicze nie wspomnę o łamaniu przepisów kodeksu drogowego. Wymuszanie pierwszeństwa przy wyjeździe z Samsunga jest tak częste, że jak widzę zestaw dojeżdżający do Mickiewicza to lepiej się zatrzymać bo istnieje dużeeee prawdopodobieństwo, że TIR wymusi pierwszeństwo. Jazda TIR – ów przez Stróżki to jest hardcor. Jedzie Bohater środkiem drogi przez wioskę a małe auta muszą uciekać na chodnik. A najlepsze jest tłumaczenie, że nawigacja tak prowadziła i to mówi zawodowy kierowca. Ogólnie w naszej gminie tylko się mówi o bezpieczeństwie bo to ładnie brzmi. Podpisuję się pod Twoimi uwagami obiema rękami.
Obiema rękoma podpisuję się pod postem. Dodam jeszcze auta ciężarowe wyjeżdżające z budowy mostu kolejowego i próby wyjechania z ul. Rzecznej na Sierakowską
Dziękuję za uwagi. Obserwujemy sytuację i wiemy, że w większości są słuszne. Złośliwe przytyki pomijam. Pamiętajcie, że to nie gminna inwestycja i nie gminna droga, więc zakres naszego działania jest ograniczony. Na bieżąco służby przekazują spostrzeżenia Budimexowi. Jutro w szerszym gronie – z udziałem m.in. Budimexu i Policji – będziemy rozmawiać o możliwych doraźnych rozwiązaniach.
fot. www.Wronki.pl
komentarzy 9
Super że budują, będziemy mieć udogodnienia, szkoda tylko że rujnuje się inne drogi. Po ukończeniu budowy obwodnicy na pewno kilka innych ulic będzie do remontu, jestem mieszkańcem ul Górnej, codziennie dziesiątki ciężarówek z kruszywami i betonem poruszają się naszą ulicą. Widać już pęknięcia na środku, oraz zagłębienia po stronie gdzie były wykopy pod kanalizację.
Dziwię się, że jeszcze nie abdykowali sami włodarze ze wstydu… Coś ich trzyma tam, tylko co… Ktoś coś wie ?
Ojej, baaaardzo ważny urzędnik pomija złośliwe przytyki! Szlachetnie z jego strony. Nie będzie straszenia sądami i akcji odwetowych? Czyżby dorosłość i zrozumienie pluralizmu na chwilę wyparły bezwzględną miłość własną? A poważnie, czy naprawdę w UMiG nie ma choć jednej osoby mającej elementarne pojęcie o organizacji ruchu drogowego?
Panie Dorna proszę stanąć na wysokości zadania i zrobić porządek,a złośliwych przytyków nie pomijać tylko wziąść je sobie do serca bo są bardzo słuszne!!
witam ,halo -ludzie a kto głosował na tych nieudaczników?
Super włodarze!! Dla mnie osobiście nawet rok może być zamknięty przejazd, najważniejsze aby później korzystać z udogodnień w postaci nowej linii kolejowej, obwodnicy itd. Brawa za projekt fotowoltaiki!!! Tak trzymać.
Do Obserwatora-Jak to co trzyma? Kasa
Chciałabym jeszcze dodać, że tiry, które nie widzą oznaczeń o zamkniętym przejeździe, kierują się na ul. Dworcową. Potem z Dworcowej jadą ul. Niepodległości a bardzo często ul. Polną. To jest po prostu NIEPOROZUMIENIE
Panie W-ce Burmistrzu. Jest problem, skoro daliście się podejść kolejny raz Budimexowi przy kawie, to zamiast uważać uwagi za złośliwości, czas ponownie wezwać nie na kawę w miłej atmosferze tylko na dywanik pracowników Budimexu odpowiedzialnych za rozwiązania związane z ruchem, lub jest opcja druga…w sytuacji kryzysowej, jest straż miejska…która obecnie nie musi przeprowadzać dzieci do szkoły lub policja, która pokieruje ruchem w tej wyjątkowej sytuacji, na opisanym skrzyżowaniu, swoją droga już dawniej o tym pisałem i piszę ponownie, kto zapłaci za zniszczone drogi, po których przemieszcza się Budimex ponad gabarytowymi samochodami ciężarowymi, każda..dosłownie każda droga czy to budowana dawniej czy całkiem niedawno,od przeciążenia znajdujaca się przy linii kolejowej jest nieodwracalnie zniszczona, proszę się przejechać drogami gminnymi i powiatowymi…pojawiły się charakterystyczne załamania drogi i spękania…to preludium do dziur, które pojawia się w niedalekiej przyszłości…kto za to zapłaci? My kierowcy obniżonym standardem i bezpieczeństwem na drogach i koszt wezmą na siebie podatnicy?…czy tak być powinno,czy jednak ten który dewastuje drogi winien teraz naprawić?