Osad na Warcie to okrzemki
|Przez kilka dni na Warcie płynęły jakieś tajemnicze plamy. Z daleka wyglądało to jak nieoczyszczone ścieki. Okazało się jednak, że nie jest aż tak źle
Gęsta substancja przez kilka dni płynęła Wartą. Mieszkaniec Wronek zadzwonił do mnie i zapytał, co to jest. Nie miałam pojęcia. Poszłam na kładkę zrobić zdjęcia. Pan, który stał już tam i oglądał, co płynie, stwierdził, że jest to jakiś wykwit, więc pewnie spuścili wodę ze zbiornika w Jeziorsku.
Okazało się, że problem występuje nie tylko we Wronkach. Podobnie było w Poznaniu i Obrzycku. Zapytaliśmy o to w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska.
– Po pobraniu próbek okazało się, że est to efekt wystąpienia dużej ilości okrzemek – powiedziała nam Małgorzata Koziarska, naczelnik wydziału inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Okrzemki To jednokomórkowe glony, żyjące w wodzie, ale też w śniegu, występujące na całej kuli ziemskiej. Ocenia się, że wytwarzają jedną czwartą materii organicznej w morzach i oceanach i tyleż samo tlenu na Ziemi. Wykorzystywane są w przemyśle, przy filtrowaniu wina i piwa, przy produkcji dynamitu, przy badaniach zwierząt kopalnych. Występując w dużej ilości tworzą zakwity wody i powodują śmierć narybku, gdy osiadają na jego skrzelach i wynoszą go na powierzchnię wody.
Problem, póki co, „odpłynął”.
fot.: Szwarc Gapa