Pas wrzosowy odzyskał blask

UWAGA WSPÓLNY SUKCES. Dzięki dofinansowaniu, które otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu udało nam się usunąć samosiejki z pasa wrzosowego- czytamy na Fb Nadleśnictwa Wronki. Dotyczy to użytku ekologicznego „Wrzosowe wydmy”

Samosiejki (drzewa i krzewy) zostały usunięte oraz częściowo przetransportowane do okolicznych drzewostanów w celu naturalnego rozkładu. Pozostałe zostały ułożone w pryzmy na pasie, jako przyszły dom i schronienie dla zwierząt. Zabieg ten sprawi najwięcej radości lubiącym ciepło gadom.

Więcej miejsca dla rozwoju będą miały także porosty np. gatunki chrobotków, dość pospolicie występujące w naszej puszczy, czy też mchy, takie jak widłozęby czy rokietniki.

Oczywiście i słynny wrzos, od którego ten użytek ekologiczny wziął swą nazwę, także będzie mógł się swobodnie rozrastać.

Pracy było dużo, ale się opłacała bez dwóch zdań. W przyszłych latach fioletowe dywany wrzosów będziecie mogli podziwiać w nowej, jeszcze piękniejszej odsłonie. Czekamy z niecierpliwością.

fot. T. Judek
Zdjęcia przedstawiają środkowy etap prac

Wrzosowe Wydmy są bardzo atrakcyjne szczególnie we wrześniu, kiedy wrzosy zaczynają kwitnąć. Oto opis takiej wycieczki, który znalazłam w Internecie, an stronie popularyzującej wycieczki rodzinne:

Wrzosowe wydmy koło Wronek – idealne miejsce na wycieczkę we wrześniu

Inspirację do podróży w ciekawe miejsce można znaleźć nawet leżąc w hamaku na tarasie. Na ogrodzie, właśnie przy tarasie mamy mały zakątek wrzosowy. Uwielbiamy go! Całą wieczność moglibyśmy wpatrywać się w te małe, kolorowe roślinki. To właśnie zainspirowało nas do naszej ostatniej wycieczki. Około 80 km od Poznania, niedaleko miejscowości Wronki, znaleźliśmy niesamowite miejsce – największy w Europie kompleks wydm śródlądowych porośnięty wrzosami! Czasem naprawdę nie trzeba jechać daleko, wystarczy rozejrzeć się po okolicy. Przełom sierpnia i września to wręcz idealny moment, żeby się tam wybrać.

Wrzosowe wydmy, zwane są także Pasem Wrzosowym. Znajdują się na terenie Puszczy Noteckiej, w miejscowości Chojno, niedaleko Wronek. Wzdłuż lasu, na długości około 9 km ciągnie się pas przeciwpożarowy porośnięty wrzosami. My, ze względu na średnią już kondycję Pauliny w 6 miesiącu ciąży i panujący upał, pokonaliśmy zaledwie kawałek tej trasy, jednak gwarantujemy, że warto się tam wybrać. Miejsce jest bajeczne, a na dodatek mało tam turystów. Podczas dwugodzinnego spaceru byliśmy zupełnie sami! Z dwóch stron otacza nas las, a przed nami jak okiem sięgnąć długa, pusta, pokryta wydmowym piaskiem ścieżka –  porośnięta kolorowymi wrzosami. Cóż więcej chcieć do szczęścia? Miejsce idealne na jednodniową wycieczkę na przełomie sierpnia i września! My wybraliśmy się dokładnie w połowie sierpnia – i wrzosy zaczynały już kwitnąć. Teraz, pod koniec sierpnia – na początku września pewnie jest tam jeszcze ładniej 🙂

Wrzosowe wydmy koło Wronek – jak dojechać?

Jadąc od strony Poznania należy kierować się na Wronki, a następnie podążać drogą nr 150 w kierunku Chojna. Około 3km za Chojnem po lewej stronie przy jeziorze Głuchowiec (Kłuchowiec) znajduje się leśny parking, na którym zostawiamy auto. Znajdziemy tam również miejsce na piknik, z którego fajnie skorzystać po spacerze przez wydmy.

źródło: www.Rodzinne podróże. Wielkopolska. Polska. Świat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *