Prezes PK Andrzej Strażyński – „odpowiada” na pytania
|W czasie konkursu na prezesa PK Andrzej Strażyński nie chciał udzielić mi wywiadu, mówiąc, że jeśli wygra, to wtedy to zrobi. Po wygranej, w czasie sesji ustaliliśmy, że spotkamy się i odpowie na moje pytania. Prosił tylko, żeby dać mu trochę czasu, bo jedzie na urlop. Po urlopie wstępnie umówiliśmy się na dzień i godzinę (trzynastą). W dniu umówionego spotkania rano sekretarka PK zadzwoniła, że jednak pan prezes się ze mną nie spotka, że mam wysłać pytania, odpowie na nie pisemnie. Było to już po sesji grudniowej, w której pan przewodniczący Rady MiG Piotr Rzyski nie pozwolił mi zadać pytań, a Wieczór nie chciał spotkać się ze mną i moją kamerą. Przypadek?
W sumie od 13 listopada minęły już trzy miesiące. Dziś dostałam odpowiedzi na pytania, a stało się to po kolejnym moim telefonie z zapytaniem: kiedy?
Szkoda, że prezes jednak nie zdobył się na odwagę stanięcia przed kamerą i odpowiedzi na moje, czasem trudne, ale w sumie proste, pytania. Pytania, które aż cisną się na usta. I nie pytam o zwycięski konkurs. Moje pytania raczej dotyczą tego, o czym mówiono na konferencji prasowej, gdy Wieczór przedstawiał swojego nowego prezesa. Padło tam wiele deklaracji, o których teraz prezes Strażyński mówi mało konkretnie, albo w ogóle omija temat.
Szkoda, bo te odpowiedzi, które uzyskałam, to jakby „spuszczenie mnie na drzewo”. Tak się poczułam, gdy je przeczytałam. Gdyby doszło do spotkania w cztery oczy z pewnością dopytałabym o wiele spraw. Świadomie tego, co jest poniżej nie nazywam: „wywiadem”, bo chwilami jest to wręcz żenujące (np.odpowiedź na pytanie 15, które, wg tego, co zrozumiałam ze słów burmistrza na konferencji, miał nowy prezes przeprowadzić perfekcyjnie już od 1 stycznia 2020 roku, a co stało się katastrofą).
Oto moje pytania i odpowiedzi Andrzeja Strażyńskiego –
prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego we Wronkach od 13.11.2019 r.:
- Jak minęły dwa miesiące Pana pracy?
Minęły bardzo szybko. Nie spodziewałem się, że w firmie jest aż tak wiele wyzwań, które należy podjąć. Spółka wypracowuje wprawdzie zysk, ale dzieje się tak wyłącznie dzięki działalności wodno- kanalizacyjnej. Inne rodzaje usług, może jeszcze poza zarządzaniem nieruchomościami, są deficytowe. W mojej ocenie przyczyną jest brak dobrej organizacji pracy i kalkulacji wykonywanych robót.
- Gdzie Pan jeszcze obecnie funkcjonuje oprócz PK Wronki?
Na prośbę burmistrza Mosiny do 31 grudnia 2019 r. pełniłem funkcję prezesa tamtejszych spółek komunalnych. Obecnie prezesem jestem tylko w Przedsiębiorstwie Komunalnym Sp. z o.o. we Wronkach. Jestem także członkiem Rady Nadzorczej w PUK sp. z o.o. w Rokietnicy.
- Jak Pan ocenia spółkę i sytuację w niej zastaną?
Sytuacja finansowa jest dobra. Bardzo wysoko oceniam większość załogi, której dobro spółki leży na sercu. Pracownicy opowiadają się za wprowadzaniem zmian powodujących, że procedury i zasady działania będą jasne i czytelne. Nie może być tak, że część pracowników na majątku firmy buduje prywatną działalność.
Spółka od wielu lat nie wykonuje przyłączy ani nie oferuje inwestorom opracowania projektów. Dla porównania dodam, że Przedsiebiorstwo Usług Komunalnych w Rokietnicy, mające mniejsze przychody, wypracowało w roku 2019 na projektach i ich wykonawstwie ponad 600 tys. zł zysku.
- Czy spotkał się pan i rozmawiał na tematy spółki z poprzednim prezesem lub dyrektorem technicznym?
Nie rozmawiałem i nie zabiegałem o taką rozmowę, bo dowiedziałem się, że poprzedni dyrektor zwrócił służbowy laptop w stanie wyczyszczonym do zera.
- Schemat organizacyjny przewiduje kierownika jednostki realizującej projekt i dyr. technicznego. Zamierza Pan go powołać? Czy może zmieni Pan schemat organizacyjny PK?
Na to pytanie wkrótce padnie odpowiedź. Analizuję sytuację w spółce, czekam też na wnioski z prowadzonego audytu. Rozważam kilka możliwych zmian organizacyjnych. Wprowadzę je w najbliższym czasie.
- Aktualne ceny za 1 m3:
woda – 4,75 do 4,81 zł brutto w zależności od taryfy (4,40 – 4,45 zł netto)
Ścieki – 13,76 zł brutto (12,74 zł netto).
Dopłaty z gminy to: 0,50 zł netto do wody i 1,70 zł netto do ścieków.
Na konferencji prasowej mówił Pan o obniżce cen wody i ścieków. Kiedy możemy się spodziewać obniżek?
Zatwierdzone taryfy obowiązują nas do 23 maja 2021. Przygotowanie propozycji na kolejny okres rozpocznie się na początku roku 2021. Zadbam o to, żeby stawki były wiarygodnie wyliczone. Potwierdzam opinię, że mogą być niższe.
- Czy zapoznał się Pan już z wszystkimi obiektami wod. – kan. PK Wronki? Jak Pan ocenia ich stan?
Tak, zapoznałem się z obiektami Przedsiębiorstwa Komunalnego Wronki. Ich stan jest różny, część wymaga remontów kapitalnych, inne są w stanie dobrym. Ciągłym wyzwaniem dla firmy jest budowa kolejnych odcinków infrastruktury sieciowej wodno-kanalizacyjnej.
- Jakie ma Pan plany w kwestiach organizacyjnych PK Wronki?
Na decyzje musimy jeszcze poczekać. Chcę, by były dobrze przemyślane.
- Jakie ma Pan plany w zakresie inwestycji prowadzonych przez PK Wronki? (Inwestycje: budowa budynku technicznego na oczyszczalni już się kończy, umowa na budowę SUW Pożarowo została podpisana, umowa na system zdalnego monitorowania i sterowania sieciami wod.-kan. też już podpisana – tyle tylko, że to są tematy, które Pan już zastał. Czy planuje Pan coś nowego?
Umowy na powyższe zadania zostały podpisane przeze mnie, chociaż w przypadku SUW Pożarowo dopiero po wprowadzeniu niezbędnej wg mnie zmiany.
Planowanie inwestycji musi być racjonalne. A racjonalnie zaplanowane nie wydają mi się dwa zakładane przez poprzedni zarząd spółki zadania.
Zaplanowano m.in. skanalizowanie Wartosławia za kwotę 2,050 mln zł. Dziś z kosztorysów wiem, że jest to abstrakcyjna kwota – rzeczywistość pokazuje, że inwestycja ta powinna kosztować ponad 5 mln zł. Gdyby spółka miała realizować te niedoszacowane inwestycje (które już zaplanowano), cena za wodę i ścieki musiałaby znacząco wzrosnąć.
Planowany przez poprzedniego prezesa system zdalnego odczytu wodomierzy z wykorzystaniem kart sim był rozwiązaniem bardzo drogim. A są systemy dużo tańsze.
- Jakie są plany spółki w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych? Pan burmistrz napisał na swoim profilu FB, że spółka PK podpisała w 2019 umowę na „kolejne środki na 1,3 mln zł” – jaka to umowa i jakie środki? Bo chyba warto się tym pochwalić.
Staramy się o środki zewnętrzne. Ubolewam, że nie próbowano pozyskać zewnętrznego dofinansowania do modernizacji stacji uzdatniania wody w Pożarowie. Wspólnie z pracownikami przygotowujemy stosowny wniosek.
- Jakie ma Pan plany w zakresie rozwoju spółki? Jakieś nowe działalności?
Spółka wroniecka dobrze radziła sobie w obszarach monopolistycznych (dostawa wody i odbiór ścieków) – osiągała tu zyski. Niestety, całkowicie nie radziła sobie z obszarami rynkowymi (sprzątanie miasta, utrzymanie zieleni).
- Dlaczego PK Wronki nie złożyło oferty w przetargu UMiG Wronki na wywóz nieczystości płynnych z obiektów Gminy – przecież to jedna z waszych głównych działalności?
To kolejny przykład rynkowej niekonkurencyjności PK. Zastałem firmę, która mając własną oczyszczalnię, jest droższa od innych podmiotów. Niewątpliwie jest to wina złej organizacji przedsiębiorstwa. Po przeprowadzeniu zmian staniemy się konkurencyjni i będziemy startować w takich przetargach.
- Co z kwestią audytu w PK Wronki, co ma wykazać i czy obejmuje kwestie konkursu na pana stanowisko? Kto i ile zapłaci za audyt? Czy Rada Miasta może cokolwiek zlecać jakiejkolwiek spółce?
Z inicjatywą wykonania audytu w spółce wyszli radni z inicjatywy Sławomira Śniegowskiego. Kosztować to będzie spółkę 19,5 tys. zł. Nie obejmie analizy przeprowadzonego konkursu. Wyniki audytu w pierwszej kolejności zaprezentowane zostaną radnym.
Analizą konkursu, z czego bardzo się cieszę, zajmuje się Komisja Rewizyjna składająca się z radnych: Agnieszki Bartniczak-Ginalskiej, Ernesta Frankowskiego, Sławomira Śniegowskiego, Piotra Golasa i Marcina Wilka.
- Dlaczego PK nie brało udziału w przetargu na odpady? Czy w następnym przetargu weźmie udział?
Sytuacja na rynku odpadów zmieniła się diametralnie po zmianie przepisów. Nie weźmiemy udziału w przetargu, bo wysypisko nie zgodziło się odbierać od nas odpadów zbieranych w gminie Wronki. Poprzedni zarząd przegapił tę ważną sprawę, nie można już tego nadrobić. Wystarczyłoby zorganizować punkt przesypowy – taki, jaki powstał w Szamotułach czy w Rumianku.
- Co z zapowiadanym przejęciem gospodarki odpadami?
a) W jaki sposób „załatwił” Pan i „pouzgadniał” elementy gospodarki odpadami PK Wronki (jak Pan powiedział na sesji RMiG) Co i z kim? Na jakiej podstawie Pan to robił? (na stronach PK nie ma żadnych przetargów ani zapytań).
b) Wg Pana słów PK jest gotowe do tego zadania – to iloma śmieciarkami dysponuje PK Wronki?
c) Jak PK Wronki chce prowadzić taką działalność jeśli nic nie jest gotowe? (nawet punkt przeładunkowy w treści ostatniego przetargu został przez Gminę przeniesiony do Szamotuł?)
d) Tłumaczą się Panowie (Pan i burmistrz) zmianami w prawie, że was wszystko zaskoczyło. Ale na konferencji 13 listopada i później jasno zapowiadaliście, że PK Wronki przejmie gospodarki odpadami 01.01.2020, a to już było po wejściu zmian przepisów, którymi się bronicie.
Jak już podkreśliłem, nie można dziś odbierać odpadów od mieszkańców, jeśli nie ma gwarancji ich przyjęcia. A gminy swoich wysypisk nie mają i są uzależnione od instalacji.
KONIEC
Wg ogólnodostępnych danych z KRS Andrzej Strażyński na dzień 11.02.2020 r. funkcjonuje jako:
1. Prezes Zarządu w PRZEDSIĘBIORSTWIE KOMUNALNYM SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ we Wronkach od 11.12.2019 r.
2. Prezes Zarządu w „ZAKŁAD USŁUG KOMUNALNYCH” SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ w Mosinie 21.12.2012 r.
3. Członek organu nadzoru (Rady Nadzorczej) w PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUG KOMUNALNYCH z Bytkowa 25.03.2011 r.
4. Członek organu nadzoru (Rady Nadzorczej) w ZAKŁAD GOSPODARKI KOMUNALNEJ w Buku 1.02.2010 r.
5. Członek organu założycielskiego w STOWARZYSZENIE GMIN MIKROREGIONU WIELKOPOLSKIEGO PARKU NARODOWEGO z Puszczykowa 18.12.2006 r.
6. Radny Powiatu Poznańskiego od 2018 r.
Poza tym prezes dojeżdża do pracy z Mosiny. To ja się pytam: kiedy ma czas na pracę w PK Wronki?
Wg moich wiadomości Andrzej Strażyński już nie jest prezesem spółki w Mosinie, ale w tej chwili nadal pracuje dla spółki, ponieważ jako jedyny posiada pewne uprawnienia do tego, by w Mosinie działała komunikacja miejska.
Oto, co znalazłam w Internecie, gdy wpisałam nazwisko Andrzej Strażyński (11.02.2020 r.)
Tak Andrzej Strażyński mówi o swojej poprzedniej pracy w Mosinie i nie tylko, o swoich zaletach, o trudnościach, jakim jest zaciąganie kredytów, czy znalezienie dzierżawców na obiekt w Rokietnicy. Niestety, mało jest o wodociągach, kanalizacji, zdobywaniu milionowych dotacji, jak to robił poprzednik, Rafał Zimny.
(8 min.) Film UMiG Wronki.
Do tematu na pewno wrócę. Przypominam też, że prezes Strażyński ma DWA lata do emerytury. W świetle odpowiedzi na pkt. 6 – o obiecanej obniżce cen wody brzmi to raczej kuriozalnie, ponieważ w 2021 roku będzie już „na” lub „tuż przed” emeryturą.
Szwarc Gapa
A dlaczego audyt nie obejmie procedury konkursu? Przecież o to był cały hałas, radny Ernest zapewniał tutaj na łamach Bazaru że audyt PK ma obejmować także procedurę wyboru nowego prezesa. Kto podjął decyzje co ma zawierać audyt?
Przecież radny Ernest jeszcze niczego nigdy nie wyjaśnił. Z tego co pamiętam odgrażał się nawet, że zrzeknie się mandatu radnego i co NIC!!!. Proszę sobie przypomnieć jego błyskotliwe wystąpienia podczas komisji, która obradowała w sprawie mandatu radnego Śmiłowskiego. Teraz będzie podobnie, tak będie wyjaśniał, żeby nic nie wyjaśnić. Nie poznaję Ernesta, bardzo się zmienił po wyborach. Jego postawa jest całkowicie zależna od stanowiska Burmistrza. Szkoda.
Już chciał wyjaśnić, prawie się namyślił… ale pan tupnął nogą, nakrzyczał na chłopca i chłopiec się zląkł… Śmiech na sali!
Naprawde jestem pelna podziwu jak mozna pracowac w tak wielu miejscach na raz? Sama pracowalam w jednej firmie a popopudniami w drugiej i bylam wykonczona no i po latach przyznaje, ze w tej drugiej firmie juz nie pracowalam tak wydajnie. A tu prosze az tyle instytucji na raz i to jeszcze nie w jednej miejscowosci?
Jak ktoś jest od wszystkiego, to jest do niczego. Proste, co widać na załączonym obrazku.
Panie AS! Poprzednikom do pięt pan nie dorasta.
„Poprzedni zarząd przegapił tę ważną sprawę, nie można już tego nadrobić” – wiosną 2019 roku, Pan Burmistrz poinformował PK Wronki, że ogłosi przetarg „widmo” na odbiór odpadów, żeby wysondować cenę, ponieważ uważał, że cena zaproponowana przez Rafała Zimnego w ofercie PK na odbiór odpadów jest za wysoka. Następnie, przy Radzie Nadzorczej PK Wronki, uznał że PK nie będzie zajmować gospodarką odpadami. Odpowiedź Pana Andrzeja Strażyńskiego jest nieprawdą i ma na celu zdyskredytowanie w oczach mieszkańców Pana Rafała Zimnego i jego współpracowników.
A czy ten komputer miał być brudny Panie Prezesie?
Pan Zimny nie był aż tak bardzo super kryształowym człowiekiem, szczególnie jak był jeszcze z-ca Burmistrza ale na szczegóły jeszcze czas.
Zapoznałam się z pytaniami Pani Redaktor i udzielonymi odpowiedziami przez nowego szefa PK. Moja refleksją : No to mamy specjalistę od sprzątania miasta i utrzymania zieleni miejskiej. Będzie lśniło i pachniało. Chrobrego pachnieć będzie lawendą a Ratuszowa – mięta. Nocą krasnoludki zamiatać będą ulice. A Pan Zimny tego nie wymyślił? A tak poważnie, wątpliwy obraz szefa,który na początek krytykuje swego poprzednika. Nawet, gdyby miał pan AS nowe pomysły na zaradzanie PK,to . zaden szef na poziomie nie zaczyna od umniejszania swemu poprzednikowi . Natomiast chowanie się przed odpowiedzialnością za panujący bałagan z odbiorem odpadów,bo co złego to nie ja ,nic dobrego nie wróży mieszkańcom. Grunt to kupić sobie pracowników. Myślę,że tym Pan się zajął szczególnie . Publicznie ich pochwalić,powiedzieć jak pięknie współpracują z nowym szefem,jacy kreatywni,i….. jak bardzo pragną zmian w firmie. No tak,doradcy nie śpią. Wiedzą ,co trzeba koniecznie zrobić na starcie To było już przerabiane. A przecież pojawiły się tez szansę na awanse. Wyścig szczurów się rozpoczął. Umarł król,niech żyje król. Życzę Panu AS,aby osiągnął taki poziom w zarzadzaniu spółką,jak Pan Zimny.,aby cieszył się takim autorytetem społecznym jak i On. Poznamy nowego szefa po owocach jego pracy,nie po krytykowaniu swego poprzednika. Pożyjemy ,Zobaczymy.
Niestety, takiego poziomu nigdy nie osiągnie. Ma problem z podjęciem każdej decyzji, leci ze wszystkim do (…), ma robić to co każą. Robi dobrze jak obiecał… tylko komu…
Władze miasta uwielbiają spolegliwość. Tylko usłużni i posłuszni mają szansę trwać. . Samodzielni,niezależni,odważni, mądrzy ,asertywni zostają po prostu odgwizdani. Niestety, żyjemy w środowisku,gdzie bylejakość jest w cenie. Ludzie z potencjałem nie znajdują dla siebie miejsca w rodzimym srodowisku . Stanowiska obsadzane sa przypadkowymi osobami ,byle gwarantowaly,że będą służebni. Kto podnosi głowę do góry,prędzej czy później będzie miał wskazane drzwi. Pan AS nie ma wyboru,jeśli chce trwać, musi latać ze wszystkim do… i z powrotem. W końcu chce podzielić się swoim zawrotnym doświadczeniem,Widac też ,że lubi być zdalnie sterowany.. A jak padnie na czymś ,to ostatecznie znajdzie schronienie w zaciszu Ratusza.. . O swoich w końcu trzeba dbać do końca. Ale wszystko przed nami . Już niedługo Pan Prezes PK nas z pewnością zaskoczy. Sztab doradców pracuje nad tym w pocie czoła.