Przypadek? Nie sądzę! „Zamach na suwerenność GS-ów”

Na najbliższej czwartkowej sesji radni mają podjąć „jedynie słuszną i odpowiedzialną” (wg burmistrza Wieczora, a teraz już i Dorny) decyzję o zmianie studium na wybranym fragmencie ul. Mickiewicza, konkretnie na terenie GS-ów. GS-y (głosami radnych z większościowego klubu burmistrza) mają być pozbawione możliwości postawienia na swoim terenie obiektów handlowych powyżej 2.000 metrów, czyli centrum handlowego, o którym mówi się od dawna. To kolejny „zamach na suwerenność” Gminnej Spółdzielni. Sprawa ciągnie się od roku 2017 (jeśli myślicie Państwo, że tylko fotowoltaika ślimaczy się latami, to nie jest to do końca prawdą). Problem jest bardziej złożony, jednak można go nazwać właśnie „zamachem na suwerenność” GS. Dlaczego tak piszę? Proszę przyjrzeć się mapce poniżej, a zrozumiecie Państwo o co mi chodzi…

Na os. Borek i ul. Mickiewicza wg Studium jest obecnie SIEDEM miejsc, w których inwestorzy mogą zlokalizować handel wielkopowierzchniowy (CH). Jest to również broniony ostatnio „lasek” – największy teren na planie, tuż przy ul. Mickiewicza. Pozbawieni (CH) zostaną jedynie członkowie Gminnej Spółdzielni. To przypadek, czy ZAMCH NA SUWERENNOŚĆ Gminnej Spółdzielni?

Oferty Pracy Wronki

Plan przedstawia ul. Mickiewicza i Borek z przyległościami. Na planie zaznaczono tereny, na których NADAL dozwolona jest lokalizacja obiektów handlowych powyżej 2.000 metrów, czyli takich, jak do tej pory obowiązywały również na terenie GS-ów, a czego GS-y, jako właściciel terenu mają być pozbawione głosami radnych z klubu burmistrza. Można by powiedzieć, że radni z klubu burmistrza będą taką „białą rękawiczką Wieczora!” Wyczyszczą za niego niewygodne sprawy! A po latach usłyszą, że to oni zagłosowali za! Jak niedawno Zimny na sesji, że „to Pan podpisywał sprawę wiatraków” :)

W 2017 roku znalazł się inwestor (Karuzela), który chciał na terenie GS-ów postawić Centrum Handlowe (CH). Początkowo uzyskał aprobatę burmistrza, ponieważ nie było tam, zresztą dotąd nie ma, Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, więc zgoda urzędu była potrzebna. Później swą chrapkę na ten teren przedstawiła Amica, więc burmistrz zmienił zdanie i postanowił, że teren będzie TYLKO PRZEMYSŁOWY. Wówczas przyjął TYLKO poprawki Amiki, mimo iż wiele podmiotów swoje uwagi zgłosiło, w tym właściciel terenu, Gminna Spółdzielnia.
Jednak nieuważne głosowanie radnych z klubu burmistrza na sesji doprowadziło do tego, że plan nie został uchwalony, a wrócony do poprawek.

GS-y zaczęły przebąkiwać, że na pewno zwrócą się do miasta o odszkodowanie, ponieważ  STUDIUM (czyli dokument, na podstawie którego powstaje Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego) obowiązujące dla tego terenu PRZEWIDUJE budowę  obiektów handlowych powyżej 2.000 metrów.

Wówczas Wieczór wpadł na pomysł, by wrócić do STUDIUM i tam zmienić zapisy; czyli WYKREŚLIĆ z tegoż studium obiekty wielkopowierzchniowe. I po kłopocie. Potem tylko na bazie nowego studium większościowy klub burmistrza przyjmie nowy Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla tego terenu i już! GS-y zostaną pozbawione możliwości zlokalizowania na swym terenie CH, więc spokój, odszkodowanie się nie należy!

Zwróćcie Państwo uwagę  na kilka spraw:

  1. Teren już nie jest planowany jako stricte PRZEMYSŁOWY, bo dopuszcza P/U, czyli przemysł i usługi. Amica nie jest już zainteresowana walką o przekształcenie terenu w tylko przemysłowy, by wykupić go i rozbudować się. AMICA nawet nie złożyła nawet uwag do zmian w studium.
  2. Na planie załączonym do artykułu prezentuję Państwu mapkę, na której zaznaczone są tereny, które DOPUSZCZAJĄ budowę obiektów wielkopowierzchniowych w tym rejonie. JEST ICH 7!
    Po przyjęciu Studium przez większościowy klub burmistrza TYLKO na ternie GS-ów nie będzie można postawić CH pow. 2 tys. Pozostałych SZEŚĆ MIEJSC w okolicach os. Borek i ul. Mickiewicza NADAL będą mogły na swym terenie, zgodnie ze Studium zlokalizować CH pow. 2 tys. m.
    I co niebezpieczne –  w tych sześciu lokalizacjach jest także NASZ LASEK! którego ostatnio broniliśmy, niczym niepodległości!
  3. Burmistrz ostatnio proponował zlokalizowanie CH naprzeciwko GS-ów, przy tej samej drodze, nawet nieco dalej, czyli odpada argument zwiększonego w tym rejonie ruchu, gdy powstanie CH. Zresztą ruch w znacznej mierze przejęła obwodnica.
  4. Pracownicy Amiki i Samsunga po wyjściu z pracy, zanim wsiądą w autokary, czy też ruszą do domów własnymi pojazdami, robią szybie zakupy w pobliskiej Biedronce. Mogliby robić w CH, nie generując ruchu do centrum miasta, które i tak już wymarło…
  5. Gminna Spółdzielnia w historii wykazała już nie raz swą dobrą wolę i wolę pomocy miastu.
    Po pierwsze to przez teren GS-ów poprowadzono rów W-15 odwadniający głównie dwa znajdujące się w pobliżu zakłady pracy, chociaż celem nadrzędnym było odwodnienie Stróżek, zalewanych ciągle. I trwa to nadal…
    Po drugie GS- wyraziły również zgodę na poprowadzenie planowanej drogi z ul. Mickiewicza na Dworcową (kontrowersyjnej w swym przeznaczeniu, miała być ścieżka pieszo-rowerowa, a jest zaplanowana regularna dwukierunkowa droga dla aut!) Na ten cel kilkunastu działkowców straci swoje ogródki działkowe. A nie wszystkim się to podoba, chociaż Wieczór uważa inaczej. Ale jego nie było na sesji, gdy przyszli protestować właściciele ogródków działkowych.
    Po trzecie kilka lat temu, GS-y namawiane przez Amicę, sprzedały zakładowi miejsce na wybudowanie nowego przedszkola Amica Kids, które pierwotnie miało znajdować się na terenie GS-ów, za piekarnią. Tymczasem Amica kupiła teren od miasta, na Borku i tam postawiła przedszkole, a wykupiony teren zagospodarowała na swoje potrzeby przemysłowe. Myślę, że nie można oskarżać GS-ów o złą wolę.
    Po czwarte- GS-ów nie stać na samodzielne zagospodarowanie terenu, więc inwestor, który wyporządziłby teren był mile widziany.

Czyż więc nie mam racji, pisząc, że zmiana w Studium, która ma się dokonać, JEST ZAMCHEM NA SUWERENNOŚĆ Gminnej Spółdzielni? 
WŁAŚCICEL terenu nie będzie mógł zdecydować o przeznaczeniu swego gruntu. Zaniżają też wartość gruntu, czyli OKRADAJĄ ze swojej własności!
Proszę postawić się w sytuacji GS-ów. Gdyby to burmistrz (i jego większościowy klub radnych) jutro NAKAZAŁ Państwu na SWOIM podwórku zamiast potrzebnego Państwu garażu postawić zbiornik retencyjny? Albo na grządkach Państwa  ogródka nasadzić np. czarnej rzepy, zamiast marchewki!?

Ale tak naprawdę to co to nas obchodzi, prawda? Przecież PÓKI CO nam niczego nie zmieniają i nie zabierają…

Ale nie znamy dnia i godziny… Ta RADA MiG nauczyła nas już przez ponad 4 lata, że spełni każdą zachciankę burmistrza Wieczora, nie wiadomo więc, może nasz włodarz wkrótce „zamachnie się” na Państwa własności? W końcu to on tu rządzi niepodzielnie… z pomocą 8 wysoko podniesionych rąk. I 8 rąk naciskających odpowiednie przyciski podczas głosowań…
Przykładem „woli radnych” może być sprzedaż ziemi prywatnemu inwestorowi pod przedszkole w Nowej Wsi. Najpierw Rada głosowała ZA SPRZEDAŻĄ. Kiedy się okazało że radni niezgadzający się z tym wnieśli sprzeciw do wojewody, Wieczór kazał swojemu większościowemu klubowi głosować ZA WYCOFANIEM decyzji o sprzedaży. A kiedy zrobiło się spokojnie po RAZ TRZECI radni głosowali, by ziemię sprzedać! Jedyną osobą, która swego zdania się trzymała od początku do końca był radny Frankowski. I mimo iż nie zgadzałam się z Nim co do przedmiotu głosowania, cenię Go do dziś za trzymanie się swego zdania! Nawet wbrew woli burmistrza. Wprawdzie zdarzyło się to tylko raz, ale zawsze cieszy, że radny z klubu ma wątpliwości i ma swoje zdanie!

Zmiana w Studium, która ma się dokonać w czwartek, JEST ZAMCHEM NA SUWERENNOŚĆ Gminnej Spółdzielni.

Bo tak naprawdę o co chodzi?

komentarzy 11

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *