Przysłowia na Matki Boskiej Gromnicznej
|2 lutego, czyli popularne święto Matki Boskiej Gromnicznej to dzień, w związku z którym powstało wiele przysłów. Zebrano je na stronie Kraina Stu Jezior – Kościoły. Polecam, ponieważ w nich zawarta jest cała mądrość ludowa. Zobaczymy, czy się sprawdzi
Gdy na Gromnice roztaje, rzadkie będą urodzaje.
Gdy w Gromnice pięknie wszędzie, tedy dobra wiosna będzie.
Gdy w Gromniczną jest ładnie, dużo śniegu jeszcze spadnie.
Gdy w Gromnicę z dachów ciecze, zima jeszcze się przewlecze.
Jak na gromnicę jasno, w stodołach ciasno.
Jaka pogoda na Gromniczną taka i wiosna będzie.
Gromniczna pogodna, będzie jesień dorodna.
Kiedy Gromniczna zimę traci, to Święty Maciej (24.02) ją wzbogaci.
Kiedy w Gromniczną gęś chodzi po wodzie, to będzie na Wielkanoc chodzić po lodzie.
Na Gromnicę – masz zimy połowicę.
Jak słońce jasno świeci na Gromnice, to przyjdą wielkie mrozy i śnieżyce.
Jaka Gromniczna bracie, taki Święty Maciej (24.02).
Gdy jasne słońce w dzień gromniczny będzie, więcej niż przedtem śniegu spadnie wszędzie.
Gromnice w śniegu, wiosna jest w biegu, lecz gdy pogoda, dla wiosny zawoda.
Jak na Matkę Gromniczną, tak na Święty Józef (19.03).
Jak suche i jasne Gromnice, przyjdą jeszcze śnieżyce.
Jasna Gromnica – zła orędownica.
Kiedy na Gromniczną mróz, zładuj sanie, szykuj wóz.
Maria pogodna, będzie jesień dorodna.
Na Gromniczną Pan Bóg daje, czasem mróz, czasem roztaje.
Na Oczyszczenie Marii Panny, zbliża się koniec sanny.
Pamiętaj, że Gromnica, to już zimy połowica, ale żadna też nowina, gdy dopiero się zaczyna.
Dodam jeszcze jedno przysłowie -,,Na Gromniczną, na Maryję, wszystkie wilki w lesie wyją”.
Stąd też, na wielu obrazach powstałych na okoliczność dzisiejszego święta, Maryja kroczy przez zaśnieżony las, ze świecą w dłoni, w otoczeniu wilków, które na widok światła kula ogony, ustępując Maryi drogi.
Ale bajdy! XXI wiek a ludzie w ciemnocie żyją otumanione przez klechów.
Rozum uruchomić i zacząć myśleć!
Przysłowia są mądrością narodów :)
I tak proszę to traktować.
Potwierdzeniem tego niech będzie fakt, że wczoraj przeczytało go 4.362 osób :)
Myślę, że autor tego komentarza sam nie raz wypowiada różna przysłowia i nikt go za to nie posądza o ciemnotę..
Jak dobrze, że ludzie pielęgnują i pamiętają o polskich przysłowiach, które są elementem naszego dziedzictwa kulturowego.
Wracając do przysłowia o wilkach i o Maryi Gromnicznej sądzę, że wywodzi się ono stąd, że miesiąc luty przed wieloma laty był miesiącem szczególnie srogich mrozów. Głodowało wiele zwierząt leśnych, zwłaszcza wilków, które dotknięte głodem przejmująco wyły.
Poza tym przysłowia najczęściej wyrastają z kultury ludowej i nie przypisywałabym ich w żaden sposób „klechom”.
Proszę pooglądać dzieła malarskie polskich artystów, poczytać o naturze wilków i myślę, że wówczas geneza tego przysłowia będzie bardziej jasna.
W swojej wypowiedzi nie kwestionuję maksymy, iż przysłowia są mądrością Narodu.
Natomiast zaliczanie do tej mądrości bajdurzeń klechów (od 995 roku) i podpinanie się bajek i zabobonów o jakiejś Żydówce w dodatku gromnicznej, celebrowanie jej jakoby miała jakikolwiek wpływ czy tez powiązania z mądrościami ludowymi – zakrawa na ciemnotę i tyle!
Dowodów i faktów na potwierdzenie mojej tezy jest aż nadto.
Zgadam sie, Bajdy w czasach bez prądu, światła i nauki…. rozbudzały umysły… Ciekawe jaka teraz będzie burza mózgów bo ulice ciemne…. Wieczór napawa strachem….
Przez wieki ludzie obserwowali przyrodę, a nie umiejąc czytać i nie mając drukowanego kalendarza na ścianie daty kojarzyli ze świętami.
Przysłowia są najlepszym dowodem tego, że z tym „ociepleniem” to bujda.
A cóż to się wydarzyło w 995 roku co miałoby podpierać tezę … Januarego?! Może by się najpierw trochę poduczyć przed opluwaniem inaczej myślących ?