Przystanek PKP Wronki – Szklarnia (Zamość?) już w 2024 roku! [wideo]
|Dziś w południe w strugach ulewnego deszczu poseł PiS Marcin Porzucek oraz burmistrz Mirosław Wieczór spotkali się z redaktorami różnych mediów na konferencji prasowej w Szklarni. Temat był jeden: informacja tym, że już w 2024 roku będzie można odjechać pociągiem z nowego przystanku – Szklarnia (może Zamość?) Inwestycja z zadania rezerwowego weszło właśnie w pierwszy obieg i machina ruszyła. Za dwa lata i 8 milionów (z funduszy krajowych) będziemy mogli odjechać w dal pociągiem ze stacji poza miastem. Jak sądzicie, dobry pomysł, czy przerost formy nad treścią?
Poseł PiS Marcin Porzucek oraz burmistrz Mirosław Wieczór
Zadanie zostanie zrealizowane w ramach rządowego programu budowy i modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021 – 2025. Kosztować będzie ok. 8 mln zł.
Właśnie zadanie z listy rezerwowej przeszło na listę podstawową, a to jest gwarancją, że zostanie zrealizowane najpóźniej do 2025 roku.
Koszty budowy poniesie inwestor – spółka PKP PLK.
Szwarc Gapa
foto, wideo: Szwarc Gapa
komentarzy 13
A co Pani redaktor sądzi o tym projekcie za sporą kasę? Czy są to dobrze zainwestowane pieniądze?
Dla mnie to przerost formy nad treścią. Kto będzie wysiadał w Szklarni? Na Zamość daleko, do Chojna jeszcze dalej…
Gdybym miała decydować o 8 mln, to na pewno zainwestowałabym w ŚCIEŻKĘ ROWEROWĄ ZE SZKLARNI DO CHOJNA!
pomysł bez sensu – mieszkańcy Zamościa mieszkający przy stadionie mają tak samo daleko, a może bliżej do dworca głównego – są inne ważniejsze sprawy np. ścieżki rowerowe.
Trzymam kciuki za powodzenie tej inwestycji.
Uważam, ze to tez bez sensu, to jak stacja Baborówko z której niewielu korzysta, a powoduje to wydłużenie czasu jazdy pociągu o parę minut z Poznania do Wronek. Te pieniądze jak PKP nie ma na co wydać to niech wyda na rewitalizację pociągu do Międzychodu przez Ostroróg i Sieraków. Oni tam czekają z utęsknieniem na pociąg do Poznania
„- Powiedz mi, po co jest ten miś?
– Właśnie, po co?
– Otóż to, nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!”
Przystanek nie ma większego sensu, gdyż w jego zasięgu nie ma wystarczającego potencjału ludnościowego. Główna część Zamościa mieści się zbyt daleko na wschód, a gmina nawet nie ma swojej komunikacji, aby dowozić autobusami ludzi na ten pociąg.
Raczej nie ma też opcji, aby pociągi aglomeracyjne zatrzymywały się na tej stacji. Skoro PKM prowadzi do Wronek to musi być miejsce, aby pociąg „zawrócił”. W ramach zadania mają być budowane perony, a nie jest wspominane o przebudowie układu torowego, czyli nie pomyślano o tym. Pociągi, które będą korzystać z nowego przystanku, będą musiały jechać w takimi razie do Krzyża.
Zamiast budowy nowego przystanku większą korzyścią byłoby dobudowanie kładki w ramach mostu kolejowego (pieszo-rowerową). Na rzeczach fundamentalnych się oszczędza, a na ekstrawagancję, jak ten przystanek, pieniądze się wydaje.
Prawda, lepiej byłoby przy moście dobudować przejście dla pieszych, takie jak było wcześniej. Takim przejściem i dalej wzdłuż nasypu kolejowego można by najszybciej dostać się na PKP……
Ale jaja, to chyba jakieś żarty? Ani nie ma tam wielkiego osiedla ani nie jest takowe w planach. Jak PKP nie ma na co wydawać pieniędzy to tak jak przedmówcy wcześniej popieram dobudowanie kładki przy moście kolejowym. Myślę, że tyle milionów starczy!!!
Nie do wiary, że w ludzkich głowach mogą powstawać takie pomysły. Czemu i komu ma to służyć? Nie będę się powtarzać, poprzednicy już wyrazili argumenty przeciw. Kto będzie korzystał z tego przystanku? No, chyba, że o czymś nie wiemy. Szkoda pieniędzy. Niech władze miasta pomyślą na serio o ścieżkach rowerowych. Na razie malują tylko rowerki na szosach. Szukają zastępczych tematów? Myślę, że mieszkańcy mają w tej sprawie coś do powiedzenia, a samorząd ma obowiązek posłuchać, co mówią ludzie i liczyć się z ich zdaniem. Kolejna próba stawiania ludzi przed faktem dokonanym. To zaczyna przypominać planowany punkt przeładunku i utylizacji odpadów we wsi Samołęż. Bezsensowne to wszystko? A może by tak lepiej lotnisko w tym miejscu wybudować? W myśl hasła „Wronki was zaskoczą”. Ręce opadają! Znikające punkty znowu wchodzą do gry. Jak myślicie, o co chodzi?
Po wysłuchaniu wystąpienia pana burmistrza, o pośle już nie mówiąc – utwierdzam się w przekonaniu, że przedstawiciele mieszkańców Wronek wybrani do zarządzania miastem oderwali się od rzeczywistości i lewitują w oparach pisowskiego ….. .
Na jakiej podstawie zaakceptowali taką inwestycję, której prawie nikt z mieszkańców nie chce i nikomu nie jest potrzebna?! Z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia jest bez sensu! Odległość między stacją Wronki a planowaną stacją „Wronki-Zamość” to niecałe 2,5 km! Żaden pociąg nawet nie rozpędzi się, bo od razu musiałby hamować, czyli jednym słowem będzie się tylko toczył przez most w zwolnionym tempie. Kto z mieszkańców, nawet Zamościa, będzie szedł na to odludzie (Szklarnia), skoro w drugą stronę do centrum i na stację Wronki ma bliżej?! Po co i dla kogo będzie cała infrastruktura związana z odprawą podróżnych?!
Sprawa ma prawdopodobnie drugie dno, o czym dowiemy się po fakcie, a może pan poseł już coś wie?
Chyba ktoś ma na tym zarobić….
Proponuję nazwać przystanek Włoszczowa II. Natomiast p. burmistrzowi oraz p. Porzuckowi, który nagle przypomniał sobie o istnieniu Wronek, sugeruję porzucenie tego genialnego pomysłu.