Radna z Ostroroga odpiera ataki

Napisała do nas radna z Ostroroga – Grażyna Szydłowska. Twierdzi, że jest atakowana przez burmistrza i jego ludzi oraz niesprawidliwie osądzana. Drukujemy wypowiedź radnej. Poniżej podajemy także dwa teksty, które pojawiły się dziś na oficjalnej stronie urzędowej Ostroroga, na które radna się powołuje, byście Państwo mieli odniesienie do sytuacji. Ocenę pozostawiam Czytelnikom. Jeśli ktoś chciałby się na ten temat wypowiedzieć – zapraszam na Fb Wronieckiego Bazaru.

Oświadczenie

Prawdą jest, że w marcu br. do sześciu potencjalnych sponsorów zostało skierowane pismo z prośbą o pomoc w zorganizowaniu Dnia Dziecka w Ostrorogu, który wspólnie z Dniem Strażaka miał się odbyć 22 maja na Morminie. W związku z tym, że Obwód Miejski nr 1 w Ostrorogu nie posiada konta, a ja nie chciałam przyjmować wpłat „do ręki”, udostępniłam na ten cel swój numer rachunku. Zrobiłam to w dobrej wierze i nieświadomie. Gdy zwrócono mi uwagę, że tak nie można, sponsorzy, którzy wcześnie otrzymali pismo zostali powiadomieni, że proszę o niedokonywanie wpłat na podany numer konta. Firma, która dokonała przelewu, otrzymała go z powrotem i sprawa została wyjaśniona. O wszystkich moich działaniach wiedzieli pozostali członkowie obwodu.

19 kwietnia br. podczas sesji Rady Miejskiej w Ostrorogu , zastępca burmistrza w imieniu Burmistrza odczytał pismo, w którym powołując się na anonimowego mieszkańca sugeruje, że chciałam przywłaszczyć sobie cudze pieniądze. W związku z powyższym oświadczam, że prawdą w tym wszystkim jest jedynie to, że podałam swój numer konta.

Od dłuższego czasu jestem dyskredytowana i prześladowana, dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze przez anonimowych mieszkańców, którzy zgłaszają się wyłącznie do Burmistrza Sławomira Szałaty. Rozumiem, że nagłośnienie wyjaśnionej sprawy przez władze miało na celu zdyskredytowanie mojej osoby w oczach opinii publicznej i jest to podziękowanie od burmistrza za moją bezinteresowną wieloletnią działalność na rzecz gminy. Jestem zażenowana faktem, że przed sesją w dniu 19 kwietnia w gabinecie Burmistrza grupa osób rozważała pozbawienia mnie mandatu radnej. Nie od dziś wiadomo, że Burmistrz jest w stosunku do mnie nastawiony negatywnie. Wszystkie moje propozycje są przez władze negowane, a skoro już mowa o mieszkańcach, to z imienia i nazwiska mogę wskazać osoby, z którymi rozmawiał Sławomir Szałata wypowiadając się na mój temat po prostu źle, jednocześnie wskazując wprost, że jestem pierwsza do zwolnienia. Rozumiem, że to od Pana, Panie Burmistrzu otrzymałam kilka dni temu anonimowy list z ofertami pracy. Czy prawdą jest, że jedyne co Pan potrafi robić to knuć intrygi, spiskować i działać za cudzymi plecami? Rozumiem również, że aktualnie Pan Burmistrz realizuje obraną wobec mnie „drogę”. Czy Panu Burmistrzowi nie podoba się fakt, że za dużo się udzielam i zbyt wiele chcę zrobić dla mieszkańców, a zwłaszcza dzieci, które nie posiadają prawa wyborczego, a co za tym idzie, nie ma sensu dla nich czegokolwiek robić, bo nie przełoży się to na głosy w kolejnych wyborach? Być może. Nie pozwolę jednak na to, aby władze w tak podły sposób próbowały mnie ośmieszyć i napiętnować, ponieważ nie mam sobie nic do zarzucenia.

W dniu dzisiejszym, tj. 21 kwietnia na oficjalnej stronie Urzędu Miasta i Gminy Ostroróg opublikowano – oficjalne „Stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Ostroróg w sprawie postępowania radnej”, w którym Burmistrz Szałata jak zwykle posługuje się półprawdą i niedopowiedzeniami . W związku z powyższym oświadczam, że Burmistrz Sławomir Szałata po raz kolejny naruszył moje dobra osobiste i nie pozostaje mi nic innego jak dochodzić swoich praw przed sądem.

Grażyna Szydłowska