To nie ja! Tym razem to radna Agnieszka Bartniczak- Ginalska!
To nie ja „niepokoję mieszkańców i wprowadzam chaos!” – jak to raczył zaznaczyć na Fb burmistrza Wronek – Mirosław Wieczór. Chaos wprowadza sam burmistrz swoimi poczynaniami już od wielu lat. I dopóki rękoma swego betonowego klubu dzierżył władzę, nie miało to większego znaczenia, bo i tak chłopcy przegłosowali mu wszystko, jak chciał. Ale gdy w lutym władzę stracił, po odejściu z klubu Mikołajczaka, sprawa się zmieniła! Tym razem jednak to radna Agnieszka Bartniczak- Ginalska (po przemyśleniu słów Mikołajczaka) powzięła wątpliwości co do uczciwych zamiarów burmistrza, bo w planie nagle pojawiły się ogródki działkowe. A radna Agnieszka Bartniczak- Ginalska obiecała działkowcom, że będzie ich bronić. I broni. Ma wątpliwości – prosi o wyjaśnienia. Tym razem odwiedzie to procedowanie planu o miesiąc, ale jak to się ma do 7 lat! zwlekania z MPZP i grzebaniem w studium GS-ów? Czekali 7lat, poczekają miesiąc! Drugim, który „zamieszał” był radny Bartek Roszak, którego ostatnio pominęłam, za co przepraszam. A potem byli następni: Szulc, Mikołajczak, Śniegowski. Mają wątpliwości. I dobrze, bo tylko głupcy nie mają wątpliwości! I nie boją się tymi wątpliwościami głośno podzielić. A to już odwaga, prawda? Przyznać się, że czegoś się nie wie. Dziękuję radnym za wątpliwości. Zapraszam do obejrzenia krótkiego fragmentu sesji
komentarze 3
Pani Agnieszko, Panie Bartoszu- dziękuję!
Państwa wypowiedź potwierdza, że można być politykiem, który nie jest zadufany w sobie, pamięta, że został wybrany, aby reprezentować społeczność lokalną. Ładne, szczere (co też jest cnotą) i KULTURALNE wypowiedzi. Jak słucham takich osób, to mam wiarę w ludzi. Przykro mi tylko, że Wasze wystąpienia spotkały się z tak mało elegancką i napastliwą ripostą. Panie Bartku, na szczęście jest Pan (jeśli dobrze orientuję się) osobą znająca się na psychologii i mam nadzieję, że w dalszym ciągu będzie Pan ignorował tak dość proste (nie chce używać dobitniejszych określeń) chwyty socjotechniczne.
Drodzy Państwo Radni, pomimo wszystko wierzę w Was!
To my, mieszkańcy wybraliśmy z każdego okręgu- jak sądzę- najlepszego reprezentanta spośród nas, najbardziej godnego zaufania, obdarzonego szacunkiem, ale i gotowego do pełnego zaangażowania się w sprawy społeczne, gotowego do poświęcenia swej prywatnej strefy komfortu dla dobra nas, mieszkańców! Każdy okręg, grupa społeczna może mieć inne cele, wartości, ale ważne jest traktowanie innych z SZACUNKIEM.
Proszę Was o jedno, postępujcie tak, abyście mogli rano spojrzeć w lustro, a następnie z podniesioną głową wyjść na ulicę do ludzi i móc normalnie rozmawiać. Dyskutujcie, wsłuchujcie się w głosy ludzi, pytajcie i szukajcie prawdziwych informacji i wybierajcie/głosujecie w zgodzie z własnym sumieniem, nie dajcie sobą manipulować. My mieszkańcy Wam zaufaliśmy, oddaliśmy nasz los, los naszych bliskich w Wasze ręce, sprawcie, abyśmy nie żałowali tego, abyśmy nie zostali oszukani i wykorzystani.
Z wyrazami szacunku
Wasz wyborca!
Jestem dumny z tego co wydarzyło się na tej małej salce.. to mała salka wielkich ludzi!
Radni, którzy nie bali się burmistrza i społeczeństwo na medal!
Odważni ludzie, którzy walczą o swoje…
Panie Burmistrzu media niezależne są konieczne, bez nich „rzetelnie” (pożyczę zwrot radnego z Pana obozu) przegłosowano by wycinkę lasu na Borku, grunt GS swe przeznaczenie miałby wyłącznie pod epopeję z melexem – co Pan chyba teraz udaje, że nie pamięta… a w przypadku Sierakowskiej… tego nie wie nikt, ponieważ presja mediów, radnych niezależnych i obywateli zdecydowanie zmienia Wronki, na miasto, gdzie społeczeństwo nauczone doświadczeniami waszych błędów dba o każdy… „przecinek”
Koniec czasów radnych bezrefleksyjnie głosujących na to, co im się podsunie” i społeczeństwa, które na wszystko się godzi.
To była lekcja miasta obywateli, niech Pan, burmistrzu oraz radni z Pana obozu, rzetelnie wyciągną z tego wydarzenia wnioski na przyszłość.
Działki nie powinny się znaleźć na planie. Są one oddalone od tego przyszłego shoppingu, więc po co znów burmistrz wkłada kij w mrowisko? Działki zostawić w spokoju. A co do ruchu na Nowej to jest argument trochę przesadzony. Ani nie będzie on większy, ani mniejszy, bo są inne drogi dotarcia do przyszłego shoppingu. Do tego powstanie docelowo obwodnica, więc ruch się rozłoży. Czekamy zatem na urząd, żeby wyrzucił działki z projektu. Mam nadzieję, że Sierakowska będzie sukcesem w końcu, bo miejsce jest super, tam za cmentarzem.