Walka o pamięć i cześć

Wiele upłynęło czasu, nim 3 lutego 2011 roku Sejm RP uchwalił ustawę o ustanowieniu 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.

Lech Kaczyński

Trzeba było ponad 22. lat starań różnych środowisk – kombatanckich, organizacji patriotycznych i stowarzyszeń naukowych, rodzin tych, którzy polegli w boju, stracili życie, zdrowie i młodość, katowani w komunistycznych więzieniach – by wolna Polska oddała w końcu hołd swym najlepszym Synom, członkom zbrojnych organizacji niepodległościowych, walczących po II wojnie światowej z organami komunistycznego państwa.

Oferty Pracy Wronki

Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych zawdzięczamy w szczególności dwóm tragicznie zmarłym osobom – Prezydentowi RP, Lechowi Kaczyńskiemu i Prezesowi IPN, Januszowi Kurtyce, którzy inicjatywie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej udzielili silnego wsparcia i legislacyjnego przyspieszenia.

Data 1 marca nie została wybrana przypadkowo. Tego dnia, roku 1951, w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.

PlakatPamięć należna

Pamięć więźniów politycznych, którzy utracili życie we wronieckim więzieniu w najbardziej ponurym okresie represji politycznych wronczanie uczcili tablicami na ścianie kaplicy cmentarnej oraz na pomniku przy ul. Chrobrego i pod murem więziennym. Należy pamiętać jednak, że polityczni siedzieli we Wronkach także po roku 1956 i zapewne także wtedy zdarzały się bezprawne prześladowania, niekiedy kończące się tragicznie. W tej sprawie napisał do redakcji Wronieckich Spraw pan Wiktor Wlazło z Zabrza, były więzień polityczny, który swój wyrok odsiadywał jeszcze w latach sześćdziesiątych we Wronkach. Oto fragment jego wspomnień:

Jeszcze po 1960 roku siedziało nas bardzo wielu, młodych, niepokonanych i nieprzejednanych, antykomunistycznych więźniów politycznych we Wronkach. Dlaczego piszę: nieprzejednanych? Bo bogowie sędziowie Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu, Bolesław Polaszewski, Władysław Ciesielski i Józef Chmielewski, zawsze na odmowne pisali nam z sadyzmem: Nieprzejednany, nie daje gwarancji, że skazany warunkowo zwolniony dostosuje się do zasad współżycia.
Od tzw. odwilży w 1956 roku już piąty rok deptałem w tę i nazad w celi Wronek. (…) Podczas gdy siedzę w więzieniu, już ojciec mi zmarł, którego ostatni raz widziałem 10 lat temu, teraz jeszcze matka choruje i jest już bliska śmierci, i co gorsza, nie może się leczyć, bo nie ma za co lekarstw wykupić, i samemu ciężko, bo od postrzału z rąk UB od czasu do czasu odnawia mi się rana kości piszczelowej nogi. To tyle z notatnika mego z Wronek.
Dodam jeszcze, że po moim wyjściu Tadek Sadzik miał jeszcze rok do wyjścia, siedząc już dwunasty rok, a gdy nie chciano go wypuścić do lekarza z owrzodzoną nogą, przy kiblowaniu wyskoczył z celi na korytarz. Wtedy przyszło kilku z
birów, ukręcono Tadkowi głowę i powieszono go na kracie okiennej, jako że sam się powiesił. Jego adres to: Sadzik Tadeusz, syn Franciszka, Kraków – Bronowice Wielkie, ul. Stawowa 307, tam też mieszkała jego siostra, Filipowska Maria.

Udało się ustalić dane wymienionego w tekście Tadeusza Sadzika. Oto one:
Sadzik Tadeusz, s. Franciszka i Józefy, ur. 18.09.1926 r. Skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie, sygn. akt SR 134/54, wyrokiem z dnia 30.07.1954 r., art. 1 dekr. z dn. 13.06.1946 r. Skazany pierwszy raz na dożywocie, później po amnestii z 1956 roku zmiana na 15 lat. Początek kary od 30.03.1954 r. Zmarł 28.11.1964 r. w Z.K. we Wronkach.
[Zaczerpnięte z książki „Powrót do Wronek”, tekst: Klemens Stróżyński]

PAMIĘTAJMY! Uczcijmy Ich walkę i ofiarę, ale także ból i cierpienia, jakich doznawali przez wszystkie lata PRL-u, walcząc o wolną i suwerenną Polskę. 

Paweł Bugaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *