Wędkarze ze „Spomaszu” łowili w Głuchowie
|Jak co roku, by ponad 30-letniej tradycji stało się zadość, stanęli do rywalizacji nasi zakładowi, Spomaszowscy wędkarze, także emerytowani. Wygrał pan Krzysztof
Jak co roku, by ponad 30-letniej tradycji stało się zadość, stanęli do rywalizacji nasi zakładowi wędkarze (także emerytowani).
A wszystko zaczęło się punktualnie o godzinie 6.00 w dniu 30 maja na łowisku w Głuchowie, gdzie 22 naszych zawodników rozwinęło swój sprzęt wędkarski i przystąpiło do indywidualnych zmagań, których celem było złowienie największej masy rybnej.Najpierw zanęcili, później zarzucili, usiedli i czekali. Czasem odezwali się do siebie rzucając okiem, co tam sąsiad złowił i tak przez 6 godzin, gdy to ogłoszono koniec zawodów. Przystąpiono do ważenia połowów i tak oto wyłoniono zwycięzców:– pierwsze miejsce i puchar zdobył p. Krzysztof 7,200 kg,– drugie p. Wojciech 4,512 kg,– trzecie p. Jan z 3,620 kg urobku.Dodatkowo wyróżniono pana Romana za złowienie największej ryby podczas zawodów- był to karp ważący 3,175 kg.Obdarowani byli jednak wszyscy, gdyż każdy z uczestników otrzymał upominek, a fundatorem nagród oczywiście był Spomasz-Wronki, kultywator tradycji. Zakończeniem tego dnia był wspólny posiłek i długie rozmowy, nie tylko o wędkowaniu.Integrujemy się, a takie zawody to jeden z wielu sposobów by nie tylko się znać, ale też mieć z sobą dobre relacje a nawet zawiązywać przyjaźnie w naszej firmie.Warto wspomnieć, że wędkowanie to w naszej okolicy popularna dyscyplina. Jacek Rosada w swojej książce „Wronki jakich nie znacie …” stwierdził, że 6 metod wędkowania zostało wynalezionych właśnie tutaj – we Wronkach!
„Spomasz”
Foto: Spomasz