Wronczanka wśród zatrzymanych wczoraj w „skarbówce”
|Lotem błyskawicy cały powiat obiegła wczoraj wieść o tym, że sześcioro urzędników, pracowników szamotulskiej „skarbówki” aresztowała poznańska policja. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie wśród zatrzymanych jest wronczanka
Ponieważ są to informacje nieoficjalne, a wina póki co domniemana, nie podam nawet skrótu imienia pracującej w szamotulskim Urzędzie Skarbowym wronczanki. Wiemy, ze sprawa dotyczy VAT-u i oszustw podatkowych z tym związanych. Dowiedzieliśmy się też, że wśród zatrzymanych jest jeden z poprzednich szefów „skarbówki”. Sprawa najprawdopodobniej dotyczy pewnej firmy deweloperskiej, która za „przymykanie” oczu na kontrole VAT-owskie szczodrze obdarzała dzisiejszych podejrzanych, nie tylko ruchomościami, ale także pomagała „dorobić” się nieruchomości. W sprawę prawdopodobnie zamieszani są także byli pracownicy skarbówki, którzy kontroli podatkowych dokonywali pobieżnie lub w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami, ułatwiając proceder wyłudzania VAT-u.
Zatrzymani, jak podejrzewa prokuratura, przyczynili się do wyłudzenia zwrotów podatków VAT przez nie do końca uczciwych przedsiębiorców. Zatrzymania urzędników dokonali policjanci z komendy wojewódzkiej.
Urzędnicy „skarbówki”, którzy zostali zatrzymani usłyszeli zarzut niedopełnienia obowiązków, za co grozi nawet do trzech lat więzienia. Jednemu z zatrzymanych grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności za „inne działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej”.
Jak ustalili prokuratorzy, w efekcie niezasadnych zwrotów podatku VAT, skarb państwa w ciągu trzech lat stracił ponad 12 milionów złotych.
Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu poinformował, że „wobec podejrzanych Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zastosowała środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji, poręczeń majątkowych i zawieszenia w obowiązkach służbowych”.
Sprawa wygląda na rozwojową.
Szwarc Gapa
info na podst. www.gloswielkopolski.pl
I gdzie tu jest uczciwość i rzetelność skarbówki? Skandal!!!!!!!!
No to skończył się biznes jednemu z zakładu we Wronkach co to nic nie produkuje a 5 nowych aut z salonu kupił..
Skandal to te środki zapobiegawcze zastosowane wobec podejrzanych. Ukradniesz coś ze sklepu wartości powyżej 500 zł, będziesz miał przy sobie z 30 gramów trawki (co w wielu postępowych krajach nie jest przestępstwem!) czy zrobisz inne głupstwo to prokuratura cię wsadzi na 3 miesiące bez zająknięcia. Tutaj istnieje podejrzenie wyprowadzenia/wyłudzenia kwoty, której większość z nas nie zarobi przez całe życie – dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zawieszenie w obowiązkach. Chore.