Siedem lat temu powstał „park” na Zamościu – pierwsze zadanie Budżetu Obywatelskiego we Wronkach, którego do udanych zaliczyć nie można. Właśnie Fb mi o tym przypomniał. Zapraszam do lektury. Postaram się w najbliższym czasie zajrzeć do mojego ulubionego „parku” i zobaczyć czy po siedmiu latach się zmienił…

Dla mnie sprawa jest oczywista: za 300 tys. można zrobić zdecydowanie więcej.

Postanowiłam na pierwszej radzie po wakacjach złożyć pismo do Komisji Rewizyjnej Rady MiG Wronki, aby przyjrzała się sprawie tego „parku”.

Parku bez zieleni (nasadzonej, bo dzika jest), bez lamp, z nawierzchnią, którą już ktoś zaczął wymieniać.

Park „na wyjściu” kosztował 300 tys.

Dróżka za parkiem do parkingu 50 tys. (wysypana białym tłuczniem)

Lampy – 15 szt. zaplanowane w projekcie pochłoną ok. 100 tys. (i to pod warunkiem, że zmieścimy się w średniej krajowej pod względem cen, a do tej pory jeszcze nigdy się nie zmieściliśmy!)

Zieleń – zaplanowana w projekcie – to kolejne 100 tys.

W sumie będzie ponad 550 tys. za miejsce bez celu.

Zapytałam o dalsze prace w „parku” na Zamościu burmistrza. Odpowiedział Robert Dorna – wiceburmistrz:

Szwarc Gapa: Zaczęto wymieniać podłoże na dwóch ścieżkach – czy odbywa się to w ramach gwarancji?

Rober Dorna: Tak, prace związane z wymianą nawierzchni ścieżek odbywają się w ramach gwarancji.

SZ.G.: Czy w najbliższej przyszłości planowane są jakieś inwestycje na terenie „parku”? Jeśli tak – z jakiego funduszu?

R.D.: Niedługo na terenie parku pojawi się zieleń. Środki są zabezpieczone w ramach działalności referatu Ochrony Środowiska. To on zajmuje się gminną zielenią.

SZ.G.: Czy zostaną założone lampy?

R.D.: W tym roku lampy nie zostaną założone.

SZ.G.: Czy zieleń, która samoistnie wyrosła, będzie skoszona w tym sezonie?

R.D.: Tak, będzie skoszona. Wykonane też zostaną opryski, które uniemożliwią odradzanie się chwastów.

Sz.G.: Z jakiego funduszu sadzono w ub. roku (w mrozie:( – jak mnie poinformowali mieszkańcy) drzewa na tym terenie?

R.D.: W ubiegłym roku na terenie parku nie sadzono żadnych drzewek. Cztery drzewka zostały tylko przesadzone, ponieważ w miejscu, gdzie rosły zaplanowane zostały ścieżki. Wcześniej posadzone drzewka pojawiły się w ramach tzw. nasadzeń zastępczych.

W sprawie „parku” na Zamościu rozpętaliśmy medialną burzę