Hałasy na ROD im. Bolesława Chrobrego

List do redakcji napisał Sebastian. Poruszył w nim sprawę nocnych hałasów na ROD im. Bolesława Chrobrego

Witam serdecznie panią redaktor
Zwracam się z prośbą o udostępnienie poniższego tekstu wypowiedzi na Państwa stronie oraz jestem ciekaw Pani komentarza oraz innych czytelników portalu co do poniżej napisanej sytuacji,
Zarazem zwracam się do Pani Redaktor o zachowanie anonimowości. Oto poniższy tekst, o który proszę o publikację:

Jesteśmy mieszkańcami ulicy Dworcowej zlokalizowanej w dużej mierze w sąsiedztwie ROD im. Bolesława Chrobrego. Kończy się już powoli sezon wakacyjny niedługo młodzież wróci do szkół, zrobi się szaro nudno i ponuro, więc i może na ogródkach działkowych w końcu zapanuje spokój. Niestety, okres wakacyjny to czas wypoczynku i imprez, myślę, że mieszkańcy ulicy Polnej również przyznają rację, że niekiedy na ogródkach działkowych bywa za głośno. Rozumiemy, mamy czasy, jakie mamy, tu wojna, tam kryzys, gdzieś epidemia, każdy z nas chce się dziś dobrze zabawić i uciec od codziennych szarych problemów, ale krzyki, głośna muzyka czy wydzieranie się wniebogłosy o północy, pierwszej, czy drugiej w nocy to już lekka przesada.
Najgorzej jest w piątki i soboty, wtedy kiedy najwięcej ludzi ma wolne w tygodniu, lecz zdarzają się też większe lub mniejsze imprezki.

Mamy w tym roku często upalne dni i noc to jedyna tak w zasadzie pora, kiedy do mieszkania czy domu może napłynąć ciut chłodniejsze i świeże powietrze. Niestety, w weekendy otworzenie okna w tych okolicach graniczy z cudem! Ciągle krzyki, wrzaski i głośna muzyka.

Spokojne dzwonienie po policję również nic nie da. Policja przyjeżdża, „zbija piątkę z ziomkiem”, bo się znają, policja ledwo odjedzie, a muzyka znów głośniej, to po co nam taka policja??
Może przestańmy płacić podatki na tą instytucję, która nie umie nic konkretnie zrobić. Nie będziemy się już więcej tutaj rozpisywać i wymieniać konkretnie, ale myślę, że nie tylko mieszkańcy ulicy Dworcowej, ale i Polnej przyznają w tej kwestie rację.

Jest 22.00 i należałoby zachować troszkę kultury i zejść z tonu, nie każdy pracuje od poniedziałku do piątku, niektórzy wstają w soboty, niedziele i święta o godzinie 3.00, by z pracy wrócić czasem po 21.00.
Myślimy również, że ogródki działkowe to nie jedyne we Wronkach miejsce, gdzie często jest zakłócana cisza nocna. Myślimy, że mieszkańcy Wronek, którzy chcą odpocząć i odespać czasami ciężki tydzień chodzenia do pracy również wskażą wiele miejsc, gdzie zakłócana jest taka cisza. Myślę, że osoby korzystające z ROD również uświadamiają sobie, że imprezowanie nie jest dla wszystkich przyjemne, a jeśli już chcecie posiedzieć na działce, to pomyślcie czasem o innych osobach, które pracują w weekend i chcą się przed pracą wyspać lub wrócili z pracy i chcą się po prostu wyspać przy otwartym oknie, bo przy zamkniętym w te upały nie da się w żaden sposób wytrzymać.

 

KOMENTARZ SZWARC GAPY:

Oferty Pracy Wronki

Szanowny Sebastianie.
Sytuacja jest trudna i rzeczywiście nie tylko Wasza. Widzę kilka wyjść, które najlepiej zastosować jednocześnie:
1. Napisać pismo ze skargą do zarządu ROD im. Bolesława Chrobrego. Najlepiej gdyby podpisało się kilka lub kilkanaście osób.
2. Napisać pismo ze skargą do policji, najlepiej od razu do Komendanta Powiatowego w Szamotułach i zaznaczyć, że patrole „przybijają piątki” zamiast reagować poważnie.
3. Napisać pismo ze skargą do Straży Miejskiej we Wronkach (pewnie przejdzie bez  echa, ale zostanie ślad).
4. Napisać pismo ze skargą do wronieckiego urzędu i burmistrza (pewnie też przejdzie bez  echa, ale zostanie ślad).
To tyle. Można też w czasie imprezy udać się do imprezowiczów większą grupą i poprosić o spokój w czasie ciszy nocnej, czyli po 22.00. Może nie zadziałać, ale spróbować warto. :)

Powodzenia!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *