Magdy, przemyślenia po ostatniej sesji, czyli pokaz arogancji „władzy”

Czytelniczka Magda spisała swoje przemyślenia na temat wczorajszej sesji oraz zachowania burmistrza Wieczora wobec radnych, czyli władzy uchwałodawczej. Funkcja burmistrza to władza wykonawcza i jak sama nazwa mówi – burmistrz powinien WYKONYWAĆ postanowienia Rady, a nie ich godzinami psychicznie molestować, straszyć i pouczać, a na końcu obarczyć winą za swe nieudolne rządy Gminą… „Panu już dziękujemy” -chciałoby się powiedzieć…

Oferty Pracy Wronki

Wczoraj na sesji mieliśmy po raz kolejny pokaz arogancji wiadomego pana. Na szczęście w końcu doświadczeni radni jak pan Janusz Szulc i Jarosław Mikołajczak przestali dawać sobie wchodzić na głowę i powiedzieli parę trafnych słów do tego pana.

Jak śledzę sesje, to mam wrażenie, że niektórym się nieco pomyliły role- burmistrz i jego świta jest od tego, żeby radnym grzecznie i bez łaski objaśniać wszelkie sprawy, o które zapytają, a przede wszystkim traktować radnych z szacunkiem, a nie podśmiechiwać się pod nosem i pytać trzy razy, czy na pewno zrozumieli temat.

Mam nadzieję, że w końcu radni się obudzą i nie dadzą już siebie traktować jak jakichś niedoświadczonych i naiwnych uczestników posiedzeń, ale do tego przydałby się odpowiedni przewodniczący Rady.

Pamiętajmy też, że to burmistrz przedkładał propozycje uchwał zarówno na tę sesję, jak i na poprzednie – w tym też te dotyczące uchylenia uchwał w sprawie planów miejscowych GS-ów czy Sierakowskiej. To nie radni przykładowo usunęli w propozycji planu na terenie GS możliwość działalności usługowej (przez co najpewniej ten cały plan upadł). Również nie radni objęli propozycją nowego planu przy Sierakowskiej całość pobliskich ogródków działkowych.

Dlatego ja się nie dziwię, że później są takie rozstrzygnięcia jak wczoraj na sesji.

Magda

Fragment filmu przedstawiający arogancję burmistrza Wieczora w stosunku do wicestarosty Zimnego. Ten przypadek wzbudził oburzenie radnego Mikołajczaka.
Nie jest to odosobniony przypadek. I nie tylko w stosunku do Zimnego. Ale o tym później.

Tagi:,
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *