Przewodniczący Rzyski zabronił radnym dyskusji na temat samowoli budowlanej w Nowej Wsi [wideo]

Na dzisiejszej sesji Rady MiG Wronki stała się rzecz niesamowita: przewodniczący Rady MiG Wronki Piotr Rzyski zabronił radnym dyskusji na temat samowoli budowlanej w Nowej Wsi, której inwestorem jest Gmina Wronki. Podziękował mi za druk decyzji, ale, jak się wyraził, „dla powagi naszego organu prosi wstrzymać się od jakiejkolwiek dyskusji, zanim ta decyzja się nie uprawomocni”, „nie dopuszczam do żadnej dyskusji nad tym tematem, aż ta decyzja się nie uprawomocni” – powtarzał co chwilę. Koledzy komentowali: „to jest kuriozalna decyzja”, „przewodniczący dziś oszalał!”, „chciałaś, żeby pokazał pazur, to masz!” (no ten pazur, to podmieniłam, chodziło o inną części anatomiczną). Sama też mogę powiedzieć jedno: jestem w szoku!

Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Wronki
Przewodniczący Rady

 

Oferty Pracy Wronki

Na sesję przyjechał wicestarosta Rafał Zimny. Był gotowy przedstawić radnym sytuację jaka ma miejsce na „samowolce budowlanej” w Nowej Wsi. Przewodniczący nie dał Mu jednak szansy. Nie ma dyskusji o szkole w Nowej Wsi – oświadczył.
Wicestarosta nie został też oficjalnie powitany, mimo iż siedział na sali ponad dwie godziny.

Radny Sławomir Śniegowski walczył zaciekle z przewodniczącym o prawo do zadawania pytań burmistrzowi w sprawie samowolki budowlanej na inwestycji gminnej. Przewodniczący Rzyski nie  dał Mu jednak szansy. Żadnej dyskusji w sprawie szkoły!
Myślę, że nie tylko mi na usta cisnęło się pytanie: czy tak powinien postępować przewodniczący Rady? Kogo próbuje kryć? Dla kogo pracuje? Dlaczego nie docieka co się naprawdę stało? Dlaczego nie żąda wyjaśnień? Dlaczego nie chce wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do winnych zlekceważenia prawa? Śniegowski sugerował, że mamy szansę na to, by dowiedzieć się co się naprawdę stało. Bezskutecznie.
Gdybym była radną na następnej sesji postawiłabym votum nieufności w stosunku do przewodniczącego Rady. Bardzo mnie zawiódł… Na miejscu burmistrza cieszyłabym się bardzo z takiego postępowania przewodniczącego. Można powiedzieć, że cały atak skierowany na szefa urzędu wziął człowiek na siebie.
Zastanawiam się tylko DLACZEGO? I penie nie tylko ja…

RAZ JESZCZE, dla tych, którzy nie zdążyli zobaczyć:

Oto decyzja starostwa, którą dostałam w piątek, umarzająca postępowanie wszczęte na wniosek inwestora (Gminy Wronki) w sprawie wydania decyzji o pozwolenie na budowę szkoły podstawowej w Nowej Wsi.

Stwierdzono w niej SAMOWOLĘ BUDOWLANĄ firmy, która swoje prace rozpoczęła bez oczekiwania na stosowne pozwolenia. Firma robiła to pod okiem Gminy.
Czy ja mam uwierzyć w to, że burmistrzowie nie wiedzieli, że tam już toczą się regularne prace? Że na budowę wjechały koparki i przyjeżdżały beczki z betonem?
Czy nikt ze szkoły nie zgłosił, że coś się dzieje? Pewnie nie. Bo, podobnie jak ja, nie pomyśleliby nawet, że bezczelność posunie się do takich granic, by rozpocząć budowę ponad prawem. Ja też nie sądziłam, że tak się dzieje. Trochę dziwiłam się, że jako sąsiadka nie dostałam żadnego zawiadomienia o rozpoczęciu budowy ani z urzędu, ani ze starostwa. I dopiero pismo z Szamotuł uświadomiło mi, co się naprawdę dzieje, że rozpoczęto budowę bez pozwolenia!

Zwracam uwagę na ostatni akapit pierwszej strony – od słów:
„Na podstawie powyższego stwierdza się jednoznacznie, że zastane roboty budowlane wykonane bez uprzednio wydanej decyzji o pozwolenia na budowę…”

Ale ogólnie polecam przeczytanie całej decyzji. Stan na dziś jest taki, że budowa została zatrzymana. Trzeba będzie rozebrać co jest lub zapłacić karę i rozpocząć wszelkie procedury od początku.

Nie zna się pan na dokumentach, panie burmistrzu?
Nie panuje pan nad tym, co się dzieje w naszej Gminie?
Aż się boję zapytać jak to było z innymi budowami?
Też pozwalał pan na samowolki?
Tak się pan do tego przyzwyczaił, że nie przyszło panu na myśl, że tym razem będzie inaczej?
Ale żeby mi „pod nosem” samowolki uprawiać?
Nie wiedział pan, że będę musiała w którymś momencie wypowiedzieć się?
Nie dość, że wciska pan mi szkołę pod sam płot, dysponując kilkoma tysiącami metrów przestrzeni, to jeszcze nielegalnie rozpoczyna się prace?

Mimo retoryki burmistrza, która zmierza w kierunku tego, by winą za to, co się stało na budowie, której jeszcze nie powinno być, obciążyć mnie, „Wroniecki Bazar” i „część niezadowolonych mieszkańców”, nie czuję się winna.

Za to czuję się zażenowana tym, że Wieczór mając przed oczyma pismo ze starostwa, gdzie na dwóch stronach opisana jest owa samowola budowlana, idzie w zaparte i winą obarcza mnie, czyli zgłaszającego bezprawie w naszej Gminie.

Przypominam, że to właśnie urząd burmistrza powinien stać na straży prawa, a nie tolerować bezprawie i przymykać na nie oko, stosując zasadę: „cel uświęca środki”.

Czy jednak naprawdę ponad prawem?

komentarzy 14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *